- Czujemy niedosyt - zaznacza czeski szkoleniowiec Orlika Opole Miroslav Doleżalik. - Przegraliśmy po jednym meczu z Legią Warszawa i KH Gdańsk. Tych porażek absolutnie powinniśmy uniknąć. Dwóch porażek doznaliśmy też z Polonią Bytom, która akurat na mecze z nami się poważnie wzmocniła. Powinniśmy jednak coś w tych meczach zapunktować. Żalu nie możemy mieć tylko o porażki z Podhalem Nowy Targ. To jest bowiem najmocniejsza drużyna w lidze.
Orlik pierwszą rundę zakończył na początku listopada - dwa miesiące przed wznowieniem rozgrywek. Druga rozpocznie się w pierwszy weekend nowego roku (5-6 stycznia), a zakończy w ostatni weekend lutego (23-24.02). Potem będzie czas na play off.
- Przerwa miedzy rundami jest bardzo długa - zaznacza trener Doleżalik. - Najpierw dałem zawodnikom tydzień wolnego na odpoczynek i zaleczenie drobnych kontuzji, jakie były w zespole. Od ponad dwóch tygodni znów jednak trenujemy, a będziemy mieć tylko krótką przerwę świąteczną. Teraz jest czas na mocniejsze treningi. Musimy się jak najlepiej przygotować do dalszej części sezonu.
Działacze myślą natomiast nad wzmocnieniem zespołu.
- Być może uda się sprowadzić jednego lub dwóch zawodników - mówi prezes opolskiego klubu Dariusz Sułek. - Żadnych szaleństw transferowych jednak nie będzie.
Z Orlikiem Opole nie trenują bracia Radosław i Łukasz Nalewajkowie. Obaj zostali powołani na zgrupowanie kadry narodowej do lat 20., która przygotowuje się do mistrzostw świata dywizji I B, które w dniach 10-16 grudnia odbędą się na Ukrainie.
W tej kadrze znalazło się też pięciu wychowanków Orlika: bramkarz David Zabolotny oraz Mateusz Sordon, Arkadiusz Kostek, Filip Stopińki (wszyscy są obecnie w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu) i Łukasz Sznotala (obecnie Cracovia Kraków).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?