Mamy to! Polski zapaśnik wywalczył bilet na igrzyska olimpijskie!

W każdej kategorii wagowej podczas zawodów odbywających się w Stambule bilet olimpijski uzyskują po trzy osoby. Najprostszą drogą do wywalczenia promocji było więc dotarcie do finału zmagań. Ci, którzy przegrali w półfinale, a także zawodnicy, którzy uzyskali prawo startu w repesażach (pokonani we wcześniejszych rundach przez finalistów), walczyli między sobą o trzecią przepustkę.

Kulynycz w czwartek w pierwszej walce pokonał Japończyka Soha Sakabę, w kolejnej musiał jednak uznać wyższość rywalizującego pod neutralną flagą Maskewicza. Przeciwnik, z którym porażki doznał Polak, dotarł do finału, dzięki czemu nasz zawodnik otrzymał możliwość walki w repesażach.

W piątek Polak rozpoczął zmagania od zwycięstwa z Rumunem Nicu Ojogiem. W kolejnym zaciętym pojedynku ostatecznie okazał się lepszy od Duńczyka Turpala Bisultanowa, a więc mistrza Europy i wicemistrza świata z 2022 roku. W ten sposób dotarł do decydującego etapu zmagań, a jego przeciwnikiem w walce o igrzyska był Gruzin Lasza Gobadze, brązowy medalista ostatnich mistrzostw Europy. Po niezwykle wyrównanym pojedynku Kulynycz zwyciężył 3:2 i tym samym wywalczył przepustkę na igrzyska olimpijskie.

Innym rywalizującym w piątek zapaśnikom i zapaśniczkom nie udało się niestety zapewnić sobie startu w Paryżu. Szansę na wyjazd do stolicy Francji zachowała jedynie Natalia Kubaty (62 kg), która w sobotę powalczy w repesażach, a jej pierwszą rywalką będzie Francuzka Ameline Douarre. Trzeciego dnia zmagań w Stambule o olimpijską kwalifikację powalczą także panowie rywalizujący w stylu wolnym.