Kilka dni temu wolontariusze opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymali informację, że na jednej z działek w gminie Niemodlin trzymany jest skrajnie zaniedbany pies.
Nasi wolontariusze pojechali tam - informuje Irena Otremba, wiceprezes opolskiego TOZ-u. - To, co tam zastali, wstrząsnęło nimi.
Jak relacjonują wolontariusze, pies rasy labrador spał w brudnej komórce, nie podnosił się, a na jego pyszczku rysował się obraz bólu i cierpienia.
- Próbowaliśmy zachęcić go do wyjścia, niestety nie wstawał - dodają wolontariusze. - Od opiekunki dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie kiedyś potrącił go samochód i dlatego utyka na łapkę i nie wstaje. Kiedy zapytaliśmy, czy widział go weterynarz, zapadła cisza.
Bailey, bo tak ma na imię, w końcu wyszedł. Oczom wolontariuszy ukazał się wyłysiały, okropnie wychudzony pies.
Zwierzę zostało odebrane właścicielce i przewiezione do kliniki weterynaryjnej przy ul. Wiejskiej w Opolu. Tu spędzi najbliższe dni.
- Pieskiem zaopiekowała się fundacja Labradory.info - mówi Irena Otremba.
Podajemy link, pod którym można wesprzeć leczenie Baileya:
Pomoc dla labradora
Zobacz też: Józef Włodarz polował z obiektywem na dzikie zwierzęta w Afryce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?