Husajn to niecały kłopot

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Kiedy jeszcze trwało polowanie na Saddama Husajna, dość powszechna była opinia, że kiedy Amerykanom uda się go ująć lub zabić, radykalnie przyspieszy to proces normalizacji w Iraku. Na razie jednak nie widać, by te prognozy miały się ziścić.

Po pierwsze, jak już teraz wiadomo, Husajn nie kierował antyamerykańską partyzantką. Z prostego powodu - wszystkie siły i czas poświęcał na ukrywanie się, tak przed armią USA, jak i rodakami, którym nie mógł ufać ze względu na wysoką nagrodę za jego głowę. Tak więc schwytanie dyktatora nie sparaliżuje działalności bojówkarzy i terrorystów, a raczej - co już widać - ją zintensyfikuje, bo będą oni chcieli udowodnić, że opór ma związek nie z osobą dyktatora, ale z walką o uwolnienie Iraku spod okupacji.
Po drugie, sądzono, iż ujęcie Husajna usunie wreszcie obawy jego byłych poddanych, że okrutny tyran wróci kiedyś do władzy, a pozbawieni strachu aktywniej włączą się do budowy nowych, demokratycznych porządków w Iraku. Automatycznie wiązałoby się to również z aktywnym współdziałaniem z Amerykanami w zwalczaniu terroru. Bardzo możliwe, iż w końcu do tego dojdzie, ale też coraz wyraźniej widać, że są inne przeszkody w zaprowadzeniu porządku na terenie całego kraju. Podstawową jest brak porozumienia między głównymi narodowościami i społecznościami religijnymi zamieszkującymi Irak: Kurdami, szyitami i sunnitami. By skutecznie walczyć z terorrem i zwykłą przestępczością - które nie znają granic - potrzebna jest jedna policja, wywiad i centrum decyzyjne. Tymczasem Irak jest nadal państwem w stanie rozpadu, a co gorsza, ani Kurdowie, ani szyici nie palą się, by tworzyć jakieś ponadregionalne instytucje. Jeszcze gorzej jest z sunnitami, których większość to zwolennicy obalonego Husajna. Póki nie pogodzą się z jego upadkiem i nie wyłonią nowego przywódcy, nie można liczyć, że wezmą udział w odbudowie kraju. A to wszystko razem oznacza, iż Amerykanie jeszcze długo będą się borykać z tymi wszystkimi problemami, które mieli przed schwytaniem Husajna. Ale z tego powodu zwykli Irakijczycy wcale nie mają się co cieszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska