I liga Olimp Grodków - Olimpia Piekary Śl. 21-30

Pierwsza część gry nie zwiastowała wysokiej porażki grodkowian. Gra była wyrównana,a żadna ze stron nie wypracowała sobie większej przewagi. Przegrana dwiema bramkami, końcowy wynik pozostawiała sprawą otwartą. Tuż po przerwie miejscowi stanęli przed szansą na dogonienie rywali. Dwaj gracze z Piekar trafili na ławkę kar i były prawie dwie minuty na to, aby z wyniku 11-12 wyjść na prowadzenie. Niestety nasi zawodnicy fatalnie rozegrali okres gry w przewadze. Nie dość, że sami bramki nie zdobyli, to jeszcze pozwolili na to, aby to rywale zanotowali celne trafienie.

- To był najlepszy moment, aby podgonić wynik - nie miał wątpliwości Bujak. - Zamiast jednak rzucać bramki, to sami ją straciliśmy. Graliśmy dwa razy w podwójnej przewadze i nie wykorzystaliśmy tego. To wpłynęło na naszą grę i później było już bardzo źle.

W 42 min wynik brzmiał już 11-16, a przewaga przyjezdnych szybko rosła. W ich bramce zaporą nie do przejścia był Damian Kowalczyk, którego grodkowianie w żaden sposób nie mogli pokonać. Pięć minut później było już 12-20 i wynik meczu był ustalony. Kowalczyk ustąpił miejsca w bramce Pawłowi Zemelce, który nie był już tak skuteczny jak jego poprzednik. Zmiana nastąpiła również w ekipie Olimpu, gdzie Tomasza Wasilewicza zastąpił Damian Olichwer. Ten ostatni podobnie jak Zemelka, nie zanotował zbyt wielu udanych interwencji. Stąd też w ostatnich 12 minutach padło łącznie tyle bramek, co w pierwszych 30 minutach.
Olimp Grodków - Olimpia Piekary Śl. 21-30 (9-11)

Olimp: Wasilewicz, Fiodor, Olichwer - Górny 2, Kolanko, Dzirgot, żubrowski 1, Chmiel 3, M. Biernat 1, Smoliński 1, T. Biernat 6, P. Biernat, Gradowski, Bujak 1, Ogorzelec 4, Zych 2. Trener Piotr Mieszkowski

Olimpia: Kowalczyk, Zemelka - Kurełek 1, Parzonka 2, Smolin 5, Kurzawa 4, Chojniak 1, Włoka 2, Chromy, Cieniek 5, Rosół 6, Wicik 1, Danysz 3, Tatz. Trener Sławomir Szenkel

Sędziowali: Grzegorz Chris (Bielany Wrocławskie), Tomasz Chris (Świdnica).
Kary: Olimp 12 min, Olimpia 8 min.
Widzów 250.