Igrzyska 2036. Wyzwanie pod względem infrastruktury? ,,Najważniejsze jest zbudowanie obiektów, które będą przemyślane''

Prezydent Duda oficjalnie ogłosił, że Polska będzie się ubiegać o organizację igrzysk olimpijskich w 2036 roku podczas II Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki, który odbywa się w Zakopanem. Otylia Jędrzejczak, która w 2004 roku w Atenach wywalczyła złoto i dwa srebra olimpijskie, zwróciła uwagę, że będzie to wyzwanie pod względem infrastruktury.

– Za moich czasów wydawało się to nierealne. Nawet na ten moment jest to duże wyzwanie. Jeżeli mówimy o dyscyplinach pływackich, to musimy zbudować minimum trzy pływalnie, które będą mogły obsługiwać takie igrzyska. Oczywiście w dzisiejszych czasach mamy bardzo duże możliwości budowania pływalni, w tymczasowych halach z trybunami, które później się zwija. I tak będziemy mieć dużą publiczność, bo igrzyska olimpijskie dzielimy na dwie największe dyscypliny – pływanie i lekkoatletykę – podkreśliła była pływaczka.

Według prezes Polskiego Związku Pływackiego do czasu potencjalnych igrzysk olimpijskich w Polsce Biało-Czerwoni zdołają wznieść się na poziom, który pozwoli im walczyć o medale, o co od jej czasów jest bardzo trudno.
– Musimy zbudować piramidę, żeby w 2036 roku móc cieszyć się wielkimi sukcesami. Jeżeli będę miała pieniądze, to te 13 lat wystarczy, żeby do tego doprowadzić. Wszystko opiera się na finansowaniu, bo pływanie wbrew pozorom to jedna z droższych dyscyplin pod względem utrzymania kadry narodowej. Wysyłając zawodników na zgrupowanie, to jedna godzina treningu kosztuje prawie dwa tysiące złotych, a potrzebuję minimum cztery godziny dziennie.

PZP również zajmuje się sześcioma innymi dyscyplinami sportu, które również występują na igrzyskach. Są to m.in. pływanie artystyczne, skoki do wody, piłka wodna, drużynowe zawody, indywidualne, pływanie na wodach otwartych.

Jak oceniła szanse Polski na przyznanie organizacji igrzysk olimpijskich?
– Najważniejsze jest zbudowanie obiektów, które będą przemyślane, czyli pójście nie przykładem krajów, które straciły na igrzyskach, ale które na nich zyskały. Gdybyśmy nie mieli szansy na przyznanie organizacji, to byśmy o to nie walczyli. Marzenia są po to, żeby je spełniać. Trzymam mocno zaciśnięte kciuki – powiedziała Jędrzejczak.

Do tej pory oficjalnie pojawiły się trzy kandydatury do organizacji IO w 2036 r: meksykańska (Guadalajara-Meksyk-Monterrey-Tijuana), indonezyjska (Nusantara) i turecka (Stambuł). (PAP)