MKS Kluczbork podejmuje Chrobrego Głogów. Rywal zajmuje w tabeli 12. miejsce z dorobkiem 19 punktów, a do siódmego MKS-u traci dwa “oczka".
- Niska pozycja w tabeli zespołu z Głogowa niech nikogo nie myli - przestrzega trener MKS-u Andrzej Konwiński. - Analizowałem ich mecze, rozmawiałem z innymi trenerami z naszej ligi i konkluzja jest taka, że temu zespołowi wyraźnie brakuje piłkarskiego szczęścia. Chrobry ma bardzo dobry skład i przed sezonem był uznawany za jednego z faworytów rozgrywek. Trzeba więc bardzo uważać. Tym bardziej, że w roli gości głogowianie spisują się naprawdę dobrze (zdobyli jedenaście punktów w sześciu meczach - dop. red.). Pewne jest, że aby liczyć na trzy punkty trzeba je będzie wręcz wyszarpać rywalowi po ofiarnej walce.
W zespole MKS-u wykluczony jest występ Damiana Kaczmarka i Igora Jurgi. Obaj to jednak zawodnicy rezerwowi. Jeśli chodzi o graczy z podstawowej jedenastki, to trener Konwiński będzie miał do dyspozycji wszystkich. Nie wiadomo jednak czy MKS Kluczbork wybiegnie od początku spotkania w takim samym zestawieniu jak podczas ostatniego zwycięskiego 2-0 meczu z Calisią w Kaliszu.
- Jest zasada, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale ja się do niej nie stosuję - zaznacza trener Konwiński. - Analizując grę rywala staram się dobrać taki skład, który będzie najodpowiedniejszy. Liczy się jeszcze postawa zawodników na treningach. Oczywiście kadrę mamy niezbyt szeroką, więc wielu zmian w podstawowej jedenastce nie mogę dokonać. Jednej lub dwóch jednak nie wykluczam.
W zespole z Głogowa jest czterech zawodników, którzy w przeszłości grali w Kluczborku. Pewne miejsce w składzie mają: Krzysztof Ulatowski i Łukasz Szczepaniak, który w MKS-ie Kluczbork grał bardzo mało.
Przez większość rundy pewne miejsce w jedenastce miał Paweł Odrzywolski, ale je stracił. Powoli do składu przebija się natomiast Krzysztof Kaczmarek, który do zespołu z Głogowa dołączył dopiero po kilku kolejkach sezonu.
A propos byłych zawodników, to działacze MKS-u Kluczbork przygotowali niespodziankę dla kibiców. W przerwie sobotniego meczu wśród posiadaczy biletów losowane będą koszulki i szaliki z autografami byłego gracza kluczborskiej drużyny, reprezentanta Polski - Waldemara Soboty.
Ruch Zdzieszowice ma zdecydowanie trudniejszą sytuacje w tabeli od MKS-u Kluczbork. Z dorobkiem 12 punktów zajmuje bowiem przedostatnie 17. miejsce, a w sobotę gości dziewiąty w tabeli Rozwój Katowice.
- Poprawić nasza sytuację możemy tylko zwycięstwami - zaznacza trener Ruchu Stanisław Wróbel. - Pozytywem jest to, że w trzech ostatnich meczach zagraliśmy dobrze, ale satysfakcja z tego jest minimalna, bo zdobyliśmy tylko dwa punkty. Tęsknimy już bardzo za wygraną i jest nam ona niezwykle potrzebna. Zdaję sobie sprawę, że Rozwój to mocna ekipa, ale często tak jest, że z tymi teoretycznie silniejszymi gra nam się lepiej.
Szkoleniowiec Ruchu Zdzieszowice ma jeden poważny problem. Przeciwko Rozwojowi nie będzie mógł zagrać lider bloku defensywnego Michał Bachor, który we wszystkich dotychczasowych meczach grał od pierwszej do ostatniej minuty.
Na środku obrony zastąpi go Sławomir Kierdal lub Sebastian Polak. Kary za kartki odcierpieli natomiast Kamil Groborz i Daniel Rychlewicz, ale występ tego drugiego jest niepewny z powodu kontuzji. Na pewno nie zagra natomiast inny kontuzjowany zawodnik - Kamil Szyndzielorz.
MKS Kluczbork - Chrobry Głogów Sobota, godz. 13.00, stadion ul. Sportowa. Bilety: 12 i 8 zł.
Ruch Zdzieszowice - Rozwój Katowice. Sobota godz. 14.00. Stadion ul. Rozwadzka. Bilety: 10 i 6 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
