W I rundzie w Leśnicy był remis 1-1, a w Wodzisławiu nasza drużyna spisała się jeszcze gorzej.
Pierwsza połowa stała na bardzo mizernym poziomie, a oba zespoły miały problemy ze skonstruowaniem akcji. Zdenerwowany trener Wróbel już w przerwie dokonał dwóch zmian, a po kilku minutach drugiej odsłony zarządził trzecią. Wówczas już gospodarze prowadzili 1-0. W 53. min po podaniu Tomasza Młynka z prawej strony piłkę do siatki skierował Mateusz Krupa.
Goście szybko chcieli odpowiedzieć. Ruszyli więc do ataku, ale to jednocześnie narażało ich na kontry wodzisławian. Tym bardziej, że mieli problemy ze sforsowaniem defensywy Odry. W 64. min było już 2-0. Gola strzałem z rzutu karnego zdobył Artur Gać.
Leśnica starała się zmienić obrót wydarzeń na boisku, ale jej akcje były szarpane, a w miarę upływu czasu w jej grze było coraz więcej nerwowości. Kontaktową bramkę udało się jednak zdobyć. W 87. min po dośrodkowaniu Łukasza Janczarka z rzutu rożnego piłkę do siatki głową skierował Dawid Kiliński. Na więcej naszego zespołu nie było już stać i musiał przełknąć gorzką pigułkę.
Ta porażka znacznie komplikuje sytuację Leśnicy. Żeby być pewnym utrzymania trzeba zająć po 22 kolejkach 4. miejsce. Tymczasem taka strata może być bolesna na koniec fazy zasadniczej. Tym bardziej, że do grupy mistrzowskiej pewnie będą chciały wejść: Pniówek Pawłowice oraz rezerwy Górnika Zabrze i Podbeskidzia Bielsko-Biała, które w komplecie wygrały w miniony weekend i zbliżyły się do Leśnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
