III liga. Skalnik Gracze - Row Rybnik 3-1

fot. Mariusz Matkowski
Ireneusz Gortowski otworzył i zamknął wynik.
Ireneusz Gortowski otworzył i zamknął wynik. fot. Mariusz Matkowski
Pochlebne recenzje po przegranym przed tygodniem meczu z Rajfelem nie były złudne. Skalnik w drugim wiosennym występie znów zagrał dobrze, ale tym razem fortuna była przy nim.

- W końcu dopisało nam szczęście - przyznał Grzegorz Kutyła, grający trener Skalnika. - Przed tygodniem w Krasiejowie mieliśmy trzy bramkowe okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy i rywal nas skarcił. Tym razem nasza niezła gra przełożyła się także na wynik.

Zaczęło się wyśmienicie dla gospodarzy. Po jednej z pierwszych akcji Ireneusz Gortowski przejął piłkę przed polem karnym, obrócił się i mocno strzelił. Futbolówka jeszcze skozłowała i wpadła do siatki. Ławo przyszło, ławo poszło… Chwila nieuwagi w poczynaniach defensywnych kosztowała utratę prowadzenia.

- Ten gol to konsekwencja naszych błędów - przyznaje Kutyła. - Najpierw bramkarz nie trafił w piłkę i goście zyskali róg. W polu karnym nie potrafiliśmy wybić piłki i był remis. Mam nadzieję, że tak frajersko tracone bramki przestaną się już nam przytrafiać. Poza tym golem rywale praktycznie nie podeszli już pod nasze pole karne.
Znakomicie dla Skalnika zaczęła się też II odsłona. Tomasz Jaworski ruszył do zagranej w pole karne piłki. Naciskany obrońca musiał podać w kierunku bramkarza Andrzeja Skrockiego. Ten nie mogąc złapać futbolówki próbował ją wybić, ale kolanem skierował ją do bramki.

Gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku, a zwycięstwo przypieczętował kolejnym strzałem z dystansu Gortowski.

- Trener zachęca nas byśmy próbowali strzałów z każdej pozycji - podkreśla napastnik Skalnika. - Dwa razy miałem trochę wolnego pola i mogłem dobrze przymierzyć. Zaatakowaliśmy rywali dość wysoko, czym chyba ich zaskoczyliśmy.

Cieszy dobra gra zespołu i przed wszystkim trzy punkty, bo tylko to nas interesowało. Szkoda kolejnej głupio straconej bramki i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach unikniemy takich strat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska