- Nie będę za nim tęskniła - powiedziała nto Janina Klimontowska, którą dziś spotkaliśmy w opolskim ikarusie linii nr 15. To ostatni autobus tego typu należący do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, który wozi pasażerów po Opolu. Dziś odchodzi na emeryturę.
- A niech już jedzie na ten złom. Jestem starszą i schorowaną osobą. Do środka po tych stromych schodach musiałam wspinać się na czworaka - dodaje pani Janina.
Więcej sympatii dla ikarusa o numerze bocznym 410 ma Mieczysław Przybył, pierwszy kierowca, który woził nim ludzi po Opolu. Dziś też emeryt.
- Mój były zakład kupuje nowoczesne autobusy niskopodłogowe z klimatyzacją, wygodne dla pasażerów, więc stare muszą jechać na złom, ale ten też ma swoje zalety - mówi pan Mieczysław. - Na pokład może zabrać nawet 200 osób. Te nowoczesne nie dałyby rady. Poza tym rzadko się psuł i fajnie się go prowadziło.
Ikarusy 280 przyjechały do Opola z Węgier w latach 80. MZK dysponował kiedyś 24 przegubowymi ikarusami. Teraz na jego stanie zostanie jeden - jako obiekt muzealny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?