Ile wydajemy
Ile wydajemy
1,5 tys. zł (razem z prezentami) - tyle na święta wyda przeciętna polska rodzina
1,6 - o tyle procent wzrośnie kwota, jaką przeznaczymy na święta w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Prawie wszystko w tym roku podrożało, czasem niby o kilkadziesiąt groszy, ale koszt całych zakupów wychodzi wyższy niż w 2008 - twierdzi Mariola Kowalska z Opola, mama trzech synów w wieku 15, 18 i 19 lat. - Mimo wszystko, korzystając z promocji, można sporo zaoszczędzić. Wcale nie trzeba specjalnie polować na zniżki, bo sklepy obniżają ceny jeszcze przed świętami.
Podstawa to śledzie i karpie. W tym roku za karpia można zapłacić i 13 zł za kilogram. Ale jej udało się kupić ryby po 7 złotych. Śledzie też były w promocyjnej cenie 8 złotych.
- Niestety, już się nie załapałam, za matiasy zapłaciłam 12 złotych. Za to świeżą flądrę kupiłam po 9,90 złotych za kg, czyli tanio - podsumowuje pani Kowalska.
W tym roku znacznie podrożały grzyby, za dzisiejszą cenę małej torebki podgrzybków przed rokiem można było mieć borowiki. W sobotę za 400 gramów podgrzybków w opolskiej hali targowej trzeba było zapłacić 11 zł.
- Jesienią grzybów było mniej, co widać w sklepach, ale o świętach razem z mężem myślimy już wtedy, kiedy jest grzybobranie - mówi zapobiegliwa gospodyni.
Garmażeryjne uszka z pieczarkami oferuje wiele sklepów. Kosztują podobnie jak w zeszłym roku, czyli około 13 zł za kilogram. Uszka można też kupić u opolskich restauratorów, ale za 1 kilo z wkładem z borowików trzeba im zapłacić aż 60 złotych. Pani Mariola wybrała najtańsze wyjście. Uszka klei znacznie wcześniej i je zamraża.
Wigilię trudno też sobie wyobrazić bez maku.
- W sobotę mak mielony w puszce można było mieć już za 6 złotych - mówi gospodyni. - Ja jednak wolę kupić mak sypki i zrobić po swojemu. Wiele się nie zaoszczędzi, ale jest bez konserwantów i wrzucam ulubione bakalie.
Za kilogram maku płacimy w tym roku około 11 zł, nawet na targowiskach nie kosztuje mniej. Płatki migdałowe - 60 gramów - są po 2,90 zł, natomiast 900-gramowy słoik miodu wielokwiatowego to wydatek 12,59 zł. Za kilogram orzechów włoskich łuskanych trzeba zapłacić 16 złotych.
Jeszcze mięso i kawałek boczku do bigosu. 3-kilogramowe wiaderko kapusty kiszonej to wydatek około 5 zł.
- Gorzej z mięsem czy wędliną, do niedawna z kupieniem kilograma dobrej szynki za 20 zł nie było problemu, ale przed świętami jest - przyznaje Mariola Kowalska, ale zaraz dodaje: - W promocji można kupić łopatkę za 11 złotych. Do wędlin jeszcze żurawina, w niezłej cenie, bo 3,20 za słoik.
No i ciasta. Ich też nie może zabraknąć na świątecznym stole.
- Nieprawda, że koszt domowego wypieku jest taki sam jak tego ze sklepu - twierdzi opolanka. - Przecież za 10 zł mam blachę biszkoptu z galaretką i śmietaną. Mimo że jaja są droższe o 50 groszy, a masło od jesieni podrożało średnio o ponad złotówkę, to i tak opłaca się piec.
Po podliczeniu wszystkich wydatków okazało się, że rodzinę Kowalskich święta będą kosztowały około 430 zł. Oczywiście, bez prezentów, ale i one nie muszą być kosztowne. Liczy się pomysł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?