Sala w domu kultury pękała w szwach. Opowiadali o działalności instytutu oraz ewolucji chińskiego pisma. - Nie miała pojęcia, że to takie trudne - stwierdziła Patrycja Krybus, trzynastolatka, która wzięła udział w wieczorze chińskim.
Razem ze swoim mężem swoich sił w kaligrafii spróbowała także pani Beata Smal.
- Podobno napisałam moje imię. Dzieło będzie wisiało w dużym pokoju - mówi.
Wyjazdowy wieczór z kulturą chińską Instytut zorganizował na prośbę mieszkańców.
- Jesteśmy bardzo ciekawi chińskiej kultury i języka - mówi Krystyna Helbin, wójt Polskiej Cerekwi. - Może w przyszłości uda się zorganizować regularny kurs.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?