Kibice i piłkarz unosili ręce w geście triumfu, ale gola nie było. Za chwilę w sytuacjach sam na sam z bramkarzem znaleźli się Rafał Samborski i Raduchowski, ale górą w tych pojedynkach był Kasper Srebniak. Na zakończenie minimalnie spudłował Łukasz Bonar.
Wreszcie sposób na bramkarza z Grodkowa znalazł Raduchowski, który wykorzystał podanie Aleksandra Matkowskiego. Raduchowski ustalił też wynik po dośrodkowaniu Bonara i strzale głową. Nieco wcześniej w "okienko" trafił Paweł Krawiec, a do pustej bramki Samborski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?