Skalnik rozpoczął spotkanie bardzo agresywnie i w ciągu pięciu minut jego piłkarze trzykrotnie uderzali na bramkę Babika. Trzecia próba dała efekt w postaci gola. Po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył w polu karnym Nowacki i głową posłał piłkę do siatki. Po kwadransie było już 2-0. Tym razem Nowacki idealnie dograł do Z. Bąka, a doświadczony napastnik znalazł się sam na sam z bramkarzem i kiedy go juz mijał został sfaulowany. Babik karki nie zobaczył, ale Z. Bąk "ukarał" go trafieniem z rzutu karnego.
Skalnik nie zwalniał tempa, dobre okazje mieli Stencel i Lenkiewicz, a kilka razy zabrakło zdecydowania i ostatniego podania. Rezerwom II-ligowca z Kluczborka trzeba oddać, że choć głównie się bronili, to starali się też grac piłka i wyprowadzać piłkę, a nie tylko ją wybijać do napastnika. To jednak nie przyniosło sytuacji bramkowych. Po drugiej stronie boiska podwyższył natomiast Kondys, który wykorzystał dokładne podanie Lenkiewicza. Kropkę nad "i" w ostatnich minutach postawił duet paciorek - Z. Bąk. Pierwszy centrował z rzutów rożnych, a drugi uderzał nie do obrony i Skalnik zwyciężył 5-0.
- Zawsze może być lepiej i choć cieszy okazała wygrana, to po takim meczu też trzeba wyciągać wnioski i się poprawiać, a dziś w kilku sytuacjach zachowaliśmy się źle w ataku - mówił trener gospodarzy Grzegorz Kutyła. - Wielkich fajerwerków nie mogło być, bo rywal się głównie bronił i czekał na kontrę, więc musieliśmy sporo popracować, aby rozmontować jego defensywę.
- Zagraliśmy głównie młodzieżą, a tej brakło spokoju i doświadczenia, a dodatkowo trzy bramki niestety zapisać trzeba na konto bramkarza - ocenił trener Zbigniew Bienias z MKS-u.
Skalnik Gracze - MKS II Kluczbork 5-0 (3-0)
1-0 Nowacki - 5., 2-0 Z. Bąk - 16. (karny), 3-0 Kondys - 38., 4-0 Z. Bąk - 86., 5-0 Z. Bąk - 90.
Skalnik: Klimisz - Szeląg, Stopa, Płaza, Kuśmiruk (46. Paciorek) - Kondys (55. Mroziński), Sukiennik, Nowacki, Lenkiewicz - Stencel, Z. Bąk. Trener Grzegorz Kutyła.
MKSII Kluczbork: Babik - Mania (71. Głuszko), Zator (78. Kuder), Gierczyk, Znaj, Wrześniewski - Krzyształowicz (60. Burzyński), Nawrot, Wnuk, M. Bienias - Drewniak (46. Dukat). Trener Zbigniew Bienias.
Sędziował Arkadiusz Przystał (Nysa). Żółte kartki: Zator, Gierczyk. Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
