Jak nasze prababki

Mir
Wczoraj mieszkańcy Ciska w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim bawili się na "Święcie Chleba".

Imprezę zorganizował oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego z siedzibą w Cisku oraz miejscowa kawiarnia "Garden Caffe". - W ten sposób chcieliśmy uczcić wiejską tradycję wypiekania chleba - wyjaśnia właściciel kawiarni Alojzy Ketzler.
- Poza tym to dobra okazja do promocji naszego oddziału PTTK, który jest najstarszą wiejską organizacją tego typu w Polsce, założoną jeszcze w 1976 roku - dodaje Mariusz Cichoń, przewodniczący PTTK w Cisku.

Podczas imprezy mieszkańcy mogli zobaczyć, jak ich prababki na początku XX wieku wyrabiały chleb. Na łące za kawiarnią stanęły zabytkowe sprzęty, w których robiło się kiedyś pieczywo. Wczoraj piekarze cepami wymłócili zboże. Następnie użyli fahlu - specjalnej maszyny do oddzielania ziarna od plew. Potem w zabytkowych żarnach zmełli ziarno na mąkę. Kolejną czynnością było urabianie ciasta, formowanie bochenków i wsadzanie ich do słomianych koszyczków, a następnie wypiekanie.
Organizatorzy pokazali też, jak kiedyś wyrabiano masło. Na początek trzeba było wydoić krowę. Jak się okazało, nie było to wcale takie proste.

- Teraz krowy są przyzwyczajone do dojarek elektrycznych i trudno je wydoić tradycyjnie. Kilka osób musiało trzymać krasulę, żeby się nie kręciła - wyjaśnia Izabela Gawlica, której zadaniem było właśnie dojenie.
Następnie świeże mleko wlano do cynrtyfugi (ręcznej wirówki), gdzie przemieniło się ono w śmietanę, która po chwili trafiła do maselnicy i została ubita na masło. Główną atrakcją festynu była degustacja wypieczonego chleba, posmarowanego swojskim masłem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska