Pod koniec kwietnia Krzysztof Kasperek z Dobrzenia Wielkiego otrzymał awizo na list polecony.
- Byłem pewien, że to oczekiwana przeze mnie od dłuższego czasu korespondencja z Prokuratury Rejonowej w Opolu - wyjaśnia.
Mężczyzna poszedł więc czym prędzej na pocztę. Przy okienku potwierdziło się, że to list z opolskiej prokuratury.
- Jednak po otwarciu koperty zdębiałem - mówi Krzysztof Kasperek. - W środku była poufna korespondencja adresowana do kogoś innego.
Okazało się, że to postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy jednej z mieszkanek Opola. Pismo zamiast do pana Krzysztofa powinno trafić do Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta w Opolu.
- Oczywiście kobieta wymieniona jest w nim z imienia i nazwiska oraz podany jest jej adres, a co najważniejsze w kopercie znalazłem też prawo jazdy tej pani, które zostało jej wcześniej zatrzymane - mówi Krzysztof Kasperek. - Według mnie to jawne naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych. I druga sprawa. Co by się stało, gdyby dokument trafił nie do mnie, ale do jakiegoś przestępcy?
Pan Krzysztof zastanawia się też co stało się z listem skierowanym do niego. - Najpewniej trafił do kogoś innego - mówi.
A to rodzi kolejny problem. Mieszkaniec Dobrzenia Wielkiego zgłosił w prokuraturze podejrzenie o popełnieniu przestępstwa.
- Jeśli więc w korespondencji do mnie była decyzja o umorzeniu dochodzenia, to utrudniono mi możliwości odwołania się od niej - mówi pan Krzysztof.
Prokuratura przyznaje się do błędu i wszczęła już procedury, które mają odpowiedzieć na pytanie jak doszło do pomyłki.
- To nie powinno się zdarzyć. Sprawdzamy kto zawinił i na jakim etapie - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?