Jak postępować z dzieckiem chorym na ADHD

fot. Witold Chojnacki
Część nieznośnych dzieci jest po prostu - niegrzeczna, ale część może być chora na zespół ADHD.
Część nieznośnych dzieci jest po prostu - niegrzeczna, ale część może być chora na zespół ADHD. fot. Witold Chojnacki
Może być zmorą dla rodziców i nauczycieli. Może też jednak być i dobrym uczniem.

Dzieci z ADHD określa się nieraz jako "nieznośne". Pojawiają się też odwrotne tendencje, do szafowania diagnozą ADHD w stosunku do dzieci niezdyscyplinowanych i ruchliwych. Z ADHD nie mamy na pewno do czynienia, gdy dziecko robi na złość mamie lub nie lubi sąsiadki. Dzieci z ADHD mają problemy z koncentracją, są nadruchliwe i nadmiernie impulsywne, nie umieją dokończyć podjętych zadań, gubią rzeczy, nie umieją poczekać na swoją kolej.

Te objawy stanowią wyzwanie dla rodziców i nauczycieli, a samemu dziecku niejednokrotnie ogromnie utrudniają naukę szkolną i nawiązywanie prawidłowych relacji z rówieśnikami. W szkole prawie niemożliwym jest dla nich, by przez 45 minut spokojnie siedzieć na swoim miejscu i uważnie słuchać nauczyciela. Takie dziecko ciągle kręci się i rozmawia, i nigdy nie zdąży wszystkiego zapisać.

Z tego powodu ma często nieodrobione lekcje oraz zapomina przynieść książki na następny dzień. Nauczyciel mający w klasie wielu uczniów, może każdemu z nich poświęcić tylko 3 proc. swojej uwagi. Dziecko nadpobudliwe potrzebuje przynajmniej 10-15 proc. zainteresowania nauczyciela, aby jego obecność na lekcji przyniosła rzeczywiste korzyści. Dlatego także stopnie dziecka z ADHD są dużo gorsze niż jego rówieśników o takich samych możliwościach.

- Dziecko z ADHD może być jednak dobrym uczniem, jeśli stworzy mu się ku temu warunki, wiedząc o jego niepełnosprawności - uważa Anita Głowacka, psycholog dziecięcy z Opola. - Można np. tak zorganizować lekcję, by dziecko trudno skupiające uwagę łatwiej przyswajało wiedzę.

Ważne

Ważne

słabsze osiągnięcia szkolne, osiągnięcie niższego wykształcenia
osobowość antyspołeczna
uzależnienia od alkoholu, narkotyków, papierosów
kłopoty z utrzymaniem się w szkole z powodu łamania panujących tam zasad
zaburzenia zachowania
depresja
możliwość popełnienia samobójstwa

Nadpobudliwe dziecko powinno siedzieć w klasie blisko nauczyciela (najgorszym błędem jest sadzanie go do ostatniej ławki). Z jego otoczenia należy wyeliminować wszystkie potencjalnie rozpraszające sygnały. Polecenia, jakie wydaje mu nauczyciel, powinny być krótkie i proste. W trakcie lekcji należy dziecko z ADHD poprosić np. by wytarło tablicę lub coś podało. Dobrze jest też robić krótkie przerwy na ćwiczenia, by mogło dać upust swej energii.

W domu na biurku dziecka powinien znajdować się tylko zeszyt i piórnik. Lekcje powinno odrabiać z dala od telewizora czy radia. W trakcie nauki powinno robić przerwy.

Nauczyciele są coraz bardziej wyczuleni na ten problem. Np. w Zespole Szkół Miejskich nr 4 (podstawówka i gimnazjum) zidentyfikowano go u czterech uczniów.
- Szkolimy nauczycieli, by wiedzieli, jak pomóc takim dzieciom - mówi Bożena Niedziałkowska, szkolny pedagog. - Każdy dostaje praktyczne wskazówki, ułatwiające pracę. Doradzamy także rodzicom.

Dzieci nadpobudliwe wyrażają swoje emocje szybciej i z większą intensywnością, niż to jest w ich wieku aprobowane. Nie potrafią podporządkować się grupie rówieśniczej, bywają bardzo agresywne - biją, kopią, gryzą. Łatwo jest je zezłościć lub sprowokować - mogą wtedy stać się kozłami ofiarnymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska