Jak rozmawiać z szefem o podwyżce?

Tomasz Gdula [email protected]
Dobre przygotowanie do rozmowy z szefem, stworzenie listy argumentów „za”, wybór właściwego momentu i mocny akcent na koniec - to wszystko zwiększa szanse powodzenia starań o lepsze wynagrodzenie. (fot. sxc)
Dobre przygotowanie do rozmowy z szefem, stworzenie listy argumentów „za”, wybór właściwego momentu i mocny akcent na koniec - to wszystko zwiększa szanse powodzenia starań o lepsze wynagrodzenie. (fot. sxc)
Polskie firmy są w coraz lepszej kondycji, więc pracownicy mają prawo dopominać się podwyżek. Trzeba to jednak robić umiejętnie.

Pomimo 20 lat historii wolnego rynku w Polsce wciąż mamy problemy z rozmowami o pieniądzach. W efekcie zazwyczaj nie potrafimy walczyć o podwyżki. Oto garść porad na temat skutecznych negocjacji płacowych, przygotowana przez agencję Job Impulse Polska.

Zobacz: Będą podwyżki dla nauczycieli?

Towarzyszące każdemu pracownikowi odczucie, ze powinien zarabiać więcej w momencie wysunięcia takiego oczekiwania musi być oparte o konkretne argumenty, które przekonają szefa do naszych racji. Najlepiej przygotować je w postaci listy.

W tym celu zwróćmy uwagę czy np.:

  • Wzrosła ilość wykonywanych przez nas zadań
  • Zwiększył się zakres naszej odpowiedzialności
  • Podnieśliśmy kwalifikacje (np. poprzez kursy doskonalące zawodowo lub studia podyplomowe)
  • Osiągnęliśmy realne wyniki, które przełożyły się na sukces firmy (np. zdobyliśmy nowego klienta lub zaproponowaliśmy nowe i skuteczne rozwiązanie problemu)
  • Uzyskaliśmy awans

Dobrze jest także porównać nasze zarobki ze średnią krajową dla zajmowanego stanowiska, co ułatwiają internetowe serwisy płacowe. Należy jednak pamiętać, że np. w małej opolskiej firmie nigdy nie będziemy zarabiać tyle samo, co w warszawskim oddziale międzynarodowej korporacji, nawet jeśli zajmujemy identyczne stanowisko.

Na rozmowę z szefem warto umówić się wcześniej i poinformować o celu spotkania. Dzięki liście argumentów „za” łatwiej zrozumiemy, że jako pracownik nie jesteśmy petentem, lecz partnerem, który za swój wkład pracy otrzymuje wynagrodzenie, gdyż realizuje zadania i cele firmy.

Trzeba umiejętnie wybrać moment rozmowy

Gdy sytuacja w firmie jest napięta, szanse na sukces maleją. Dobrym momentem dla rozpoczęcia negocjacji o podwyżce jest czas krótko po osiągnięciu przez pracownika sukcesu, dającego firmie wymierne korzyści. Jeśli więc niedawno zrealizowaliśmy duży projekt lub zawarliśmy korzystną dla firmy umowę, wtedy najlepiej natychmiast przystąpić do starań o podwyżkę.

Zobacz: Młodzi zarabiają mało. Dostają przeważnie płacę minimalną

Istnieje wiele szkół negocjacji. Większość ekspertów wskazuje jednak tzw. model Win-Win jako najbardziej efektywny. Jego celem jest stworzenie kompromisu, dzięki któremu obydwie strony czują się zwycięzcami. Jak więc negocjować zgodnie z ideą win-win?

Rozmowy z szefem nie powinniśmy sprowadzać wyłącznie do kwestii naszej podwyżki

Musimy pokazać mu, że w zamian za większą pensję firma osiągnie wymierne korzyści – większa motywację, satysfakcję z pracy, lepszą wydajność itp. Musimy udowodnić, że nie chcemy tylko brać, ale również coś dać.

Nie możemy zapominać, że poza naszymi oczekiwaniami istnieją także oczekiwania naszego szefa. Nie wolno nam więc przyjąć wyłącznie egoistycznej postawy, gdyż w ten sposób nastawimy go negatywnie.

Każde, nawet dobrze zapowiadające się negocjacje, potrafi spalić przesadna chciwość jednej ze stron. Dlatego rozmawiając o podwyżce warto wykazać się odrobiną elastyczności i zdecydować się na niewielkie ustępstwa.

A kiedy nasza rozmowa z szefem będzie zbliżać się ku końcowi, wyciągnijmy wtedy ostatni argument, który będzie jednocześnie korzyścią dla naszego przełożonego. W ten sposób pokażemy, że przez cały czas zależy nam także na interesie firmy. Ten zabieg często mocno wpływa na ostateczny wynik negocjacji.

Kiedy szef mimo wszystko odmówi, nie musi to być dla nas klęską

Przede wszystkim poprośmy go o dokładne uzasadnienie decyzji ale także o wyraźne wskazanie, co musimy zrobić, aby podwyżkę jednak otrzymać. Ustalenie listy zadań lub celów powinno te warunki jasno zdefiniować. Warto także umówić się na kolejną rozmowę np. za kwartał w celu weryfikacji założonych celów.

- Ten czas wykorzystajmy do wzmocnienia swej pozycji podczas przyszłych negocjacji - radzi Aleksandra Tokarewicz z agencji Job Impulse Polska.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska