Jak się łata dziury w Branicach. Zdjęcia internauty

Stanisław Wodyński
Strzałki pokazują dziury, powstałe podczas zalepiania dziur.,
Strzałki pokazują dziury, powstałe podczas zalepiania dziur., Stanisław Wodyński
Na mojej ulicy, koło mojego domu dzisiaj remontowano dziurawą nawierzchnię. Zabieg, który dokonywany jest raz w roku na zlecenie właściciela drogi, którym jest gmina Branice - pisze internauta Stanisław Wodyński.

Po ściągnięciu 2. raty podatków gmina ma odrobinę grosza, żeby załatać to, co szczególnie w oczy kole - wyrwy, dziury itp. Jednak taką partacką robotę, jaką wykonano na ulicy Słonecznej, oglądaliśmy wcześniej tylko za komuny.

Jak z komedii Barei - jechał "zestaw naprawczy": walec, duża, wyładowana grysem ciężarówka, auto z maszyną do asfaltu, traktor z gorącym asfaltem. Rośli robotnicy zasypywali dziury łopatami, maszyna ugniatała, uklepywała. Parli do przodu, za podatnika pieniądze, do tyłu się nie oglądali, więc nie widzieli, jakie dziury na drodze zrobili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska