Jakie miasto i gmina, takie państwo

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda archiwum
Na ocenę Kościoła przez przeciętnego Kowalskiego większy wpływ ma duszpasterz spotykany w kościele i w parafialnej kancelarii niż papież w dalekim Rzymie. Z państwem jest tak samo.

Trudno nie patrzeć na Polskę jako na kraj teoretyczny w sytuacji, gdy po raz kolejny okazuje się, że jedynymi, którzy na sobie odczuli skutki afery dębowej, są odważni świadkowie, których domy i firmy płonęły. Odpowiedzialność innych osób denerwująco odwleka się w czasie lub rozpływa w bezradności prawa.

Państwo jest silne nie wtedy, gdy pręży muskuły (najłatwiej na odległych i nieokreślonych obcych), lecz wtedy, gdy potrafi pomóc obywatelowi w rozwiązywaniu codziennych problemów, choćby w zakupie mieszkania czy wypłoszeniu z miasta dzików. Jak się parę takich rzeczy uda, zwycięstwo wyborcze będzie łatwiejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska