"Normalny facet, konkretny przełożony, fachura". Tak na forum nto napisał o panu jeden z internautów. Po co wyjeżdżać z miasta, w którym pana praca jest ceniona?
- Miło słyszeć takie opinie. Ale uważam, że w życiu każdy, jeżeli tylko ma taką szansę, powinien się rozwijać. Przejście do komendy miejskiej w Opolu to nowe wyzwania.
Co udało się panu osiągnąć w trzy lata w Strzelcach Opolskich?
- Bez zawahania mogę odpowiedzieć, że wszystko. Zmienił się przede wszystkim wizerunek komendy. Udało się wyremontować szare mury, z których jeszcze do niedawna odpadał tynk. Policjanci dostali do pracy nowy sprzęt i samochody. Dziś na biurkach nie ma już maszyn do pisania, bo zastąpiły je komputery. To sprawiło, że do strzeleckiej komendy, w której wiecznie brakowało policjantów, dziś zgłaszają się młodzi ludzie gotowi do rozpoczęcia służby.
A przestępczość? Czy nasz powiat to bezpieczna okolica?
Ilość przestępstw w powiecie strzeleckim spadła w ostatnim roku, aż o 16 proc. Znacznie mniej jest kradzieży i rozbojów. W minionym roku powiecie skradziono tylko 7 samochodów. To wynik dobry, bo jeszcze kilka lat temu takich przypadków było kilkakrotnie więcej. Niegdyś na Górze św. Anny niemal każdego tygodnia znikały samochody. Dziś takich miejsc na mapie powiatu już nie ma.
Cały wywiad z odchodzącym komendantem przeczytasz w poniedziałek (16 marca) w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?