Tłumy na Jarmarku. Wysokie ceny nie odstraszają
Mimo galopujących w 2023 roku cen żywności i usług, wrocławianie oraz turyści coraz chętniej odwiedzają Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu. W zeszłym roku odwiedzający było ponad milion. W tym roku wydaje się, jakby ta liczba już dawno została przekroczona. Chatki z grzańcem są wypełnione aż po sufit, budki z rozmaitościami przeżywają prawdziwy renesans. Do słodyczy i punktów gastronomicznych kolejki mają po kilkanaście metrów.
Wędrówka po jarmarku jest niczym wyprawa przez rwącą rzekę. Jeśli nie poddacie się nurtowi, zaginiecie w nim bezpowrotnie! Każdy stragan to inspiracja dla konsumentów, a sprzedawcy, niczym chórek elfów Świętego Mikołaja, śpiewają, zachęcając do zakupów. By znaleźć wolną przestrzeń, trzeba mieć taką zręczność, jakby się trenowało na torze przeszkód dla mistrzów w handlu bożonarodzeniowymi perełkami.
ZOBACZ TEŻ:
I gdy wreszcie udaje się wydostać z tego szaleństwa, trzeba zachować czujność, bo choć opuściliście rwącą rzekę ludzi, wciąż możecie zostać porwani przez zapach kolejnego stoiska, serwującego smakołyki, kiełbasę z grilla, pajdę ze smalcem czy kołacze i churrosy.
Zobaczcie, co dzieje się na Jarmarku!
Ceny na wrocławskim jarmarku w roku 2023
Jak prezentują się przykładowe ceny?
- sery z gór (celowo nie piszemy oscypki) - od 5 zł za najmniejszy do 50 zł za te duże,
- lizaki - od 2 zł za najmniejsze do przeszło 150 zł za te najbardziej imponujące,
- miody to wydatek od 20 do ok. 120 zł za słoik,
- orzechy prażone to średnio ok. 180 zł za kg.
Największy ścisk jest pod Pręgierzem i na rogu Rynku z ul. Oławską:
Zobacz też: Co mieszkańcy Wrocławia sądzą o Strefie Czystego Transportu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
