Jarosław Sułkowski: "Wybierając wczoraj sędziów TK, Sejm złamał konstytucję"

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Dr Jarosław Sułkowski
Dr Jarosław Sułkowski archiwum prywatne
Dr Jarosław Sułkowski, Katedra Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego.

Rozmawiamy w chwili, gdy posłowie wybrali właśnie dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Opozycja kwituje to okrzykami: Konstytucja, konstytucja! Czy ustawa zasadnicza została przez ten wybór złamana?

Tak. Do złamania konstytucji doszło. Wybór sędziów został bowiem już wcześniej dokonany - na podstawie ustawy czerwcowej. Wybrana wtedy piątka jest już sędziami. Rozstrzygnąć o tym, że nimi nie są, może tylko Trybunał Konstytucyjny. Do wygaśnięcia mandatu dojdzie również w razie zaistnienia sytuacji przewidzianych w ustawie, w których sędzia traci mandat i urząd.Sędziowie, wybrani wcześniej, zostali wybrani na podstawie przepisów, które w chwili, gdy rozmawiamy, obowiązują.

Osoby wybrane w czerwcu są sędziami TK, choć nie złożyli ślubowania?

To są sędziowie, choć bez złożenia ślubowania nie mogą wykonywać czynności orzeczniczych, podkreślmy przy tym, że prezydent jest zobowiązany odebrać przysięgę. Sejm uznał jednak, że może własną uchwałą unieważnić wybór poprzednich sędziów, czym naruszył konstytucję. Tak to zostało wymyślone, że organy państwowe powoływane przez Sejm mogą przedwcześnie zakończyć funkcjonowanie tylko w razie wystąpienia przypadków określonych w ustawie. Dotyczy to rzecznika praw obywatelskich, prezesów NIK, NBP, GIODO, czy sędziów TK. Jeśli zaakceptujemy, że uchwałą można cofnąć wybór, za chwilę ta procedura może dotyczyć także innych organów państwa.
Co się stanie, jeśli Trybunał Konstytucyjny zaakceptuje dziś wybór dokonany przez Sejm poprzedniej kadencji?

Trybunał orzeknie, czy podstawa prawna wyboru każdego z tych sędziów jest zgodna z konstytucją. Jeśli tak, wybór jest ważny. Jeśli nie - moim zdaniem - taki sędzia nie będzie mógł objąć urzędu.

Powtórzę: co nas czeka, jeśli trybunał uzna tamten wybór? Będziemy mieli pięciu sędziów plus pięciu wybranych wczoraj...

To będzie pat, jednak uznanie zgodności z konstytucją przepisów o wyborze sędziów oznacza, że wybór sędziów jest ważny i prezydent ma obowiązek odebrać ślubowanie. Wiele zależy od prezydenta. Jest on strażnikiem konstytucji. Uważam, że ma obowiązek poczekać na orzeczenie Trybunału i uwzględnić je, podejmując decyzję. Jeśli przyjmie ślubowanie od sędziów nowowybranych, bez ustosunkowania się do orzeczenia TK, bezwzględnie naruszy konstytucję i powinien zostać postawiony przed Trybunałem Stanu.

Posłowie opozycji zwracali uwagę, że od przedstawienia kandydatów do TK do ich wyboru powinno upłynąć 7 dni, nie kilkadziesiąt minut.

To jest naruszenie reguł. Ale zaczynamy się przyzwyczajać, że większość może w Sejmie wszystko, dopychając kolanem. Taki system bezwzględnego dyktatu większości stosowali bolszewicy. Demokracja nie jest dyktaturą większości. Wymaga dialogu, szacunku dla prawa oraz procedur i polega na ochronie mniejszości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska