Jechać bez "kapci"

Tadeusz Wyspiański
W sobotę i w niedzielę w Kotlinie Kłodzkiej rozegrany zostanie 59. Rajd Polski.

Będzie to 4. eliminacja mistrzostw Polski i mistrzostw Europy ze współczynnikem 20. W tej prestiżowej imprezie, w Europie "młodszej" jedynie od Rajdu Monte Carlo, nie zabraknie też opolskiej załogi Pawła i Tomasza Dytków, którzy pojadą z nr 9. W ME, po wygranej w Turcji i 2. miejscu w Bułgarii, prowadzi Janusz Kulig (ford focus WRC, nr 3), a Leszek Kuzaj (peugeot 206 WRC, nr 1) jest trzeci. W grupie A pojadą także tak znani rajdowcy jak Tomas Hrdinka (octavia WRC, nr 2), Antony Warmbold (focus, nr 4), Stanislav Chovanec (octavia WRC, nr 5) i Dominique Bruyneel (celica). Michal Gargulak i Zsolt Penzes dosiadać będą natomiast lancerów grupy A.

Nyscy zawodnicy walczą o punkty do MP. W klasyfikacji generalnej wyprzedzają ich tylko Kulig (56 pkt) i Kuzaj (52), a w grupie N z 26 pkt Dytkowie prowadzą przed Czopikiem - 13 i Fryczem - 9. Frycz pojedzie corsą 1600 grupy A6, a najgroźniejszymi rywalami Dytków będą Łukasz Sztuka oraz bracia Bębenkowie. Po raz pierwszy w kraju zaprezentuje się lancer evo VII Magdalen Cieślak i Lukas (nr 18).
Rajd ma 873 km długości, w tym 317 km oesów. W I dniu kierowcy pokonają 9, w II 10 oesów z superoesem w Kłodzku (godz. 12.05). Start w sobotę o godz. 8.30 spod hali Merkury, a następnie oesy Lasówka - Mostowice (23,5 km) ze słynną Spaloną (początek o 9.42), Poręba - Międzylesie (17,4 km) i Wilkanów - Sienna (17,9 km). W niedzielę start o godz. 8.00 z oesami Ludwikowice - Kamionki (9.32), Jodłownik - Srebrna Góra (10.17) i Żdanów - Opolnica (10.44). Meta o godz. 18.00.

- Ten rajd jest dwa razy dłuższy niż inne rozgrywane w Polsce - mówi Paweł Dytko. - Dlatego musimy trochę inaczej rozłożyć siły, zmienić taktykę. W pierwszym dniu rozpoczniemy ze zwykłą skrzynią biegów, później zmienimy ją na kłową, umożliwiającą zmienianie biegów bez sprzęgła. Robimy tak, bo kłowa mogłaby nie wytrzymać dwóch dni. Cieszę się, że będę mógł się pościgać z kierowcami z zagranicy. Odcinki są jednak długie i chociaż jestem spokojny o kondycję i koncentrację, to modlę się, żeby nie złapać "kapcia". W ubiegłym roku w takiej sytuacji straciliśmy ponad trzy minuty na wymianę koła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska