Jedyne kryterium to wiedza

Od lat przy III LO funkcjonowały klasy autorskie dwujęzyczne. Początkowo ich uczniowie rekrutowali się z ósmych klas szkół podstawowych i były to tzw. klasy zerowe. Po reformie oświatowej w liceum utworzono klasy dla gimnazjalistów. Niestety, okazało się, że szkoły średnie, w świetle obowiązujących przepisów, nie mogą prowadzić takich klas. Radni podjęli więc decyzję o utworzeniu nowej placówki, czyli gimnazjum nr 9, które razem z III LO stworzy zespół szkół. Posunięcie to nie wiąże się z kosztami. Gimnazjum funkcjonować będzie w tym samym budynku co liceum. Nie trzeba zatrudniać nowych nauczycieli - lekcje prowadzić będą te same osoby co do tej pory. Na czele zespołu będzie stał jeden dyrektor.
Nie będzie łatwo dostać się do nowego gimnazjum. Zasady rekrutacji są podobne do tych, które obowiązywały przy przyjęciu do klas gimnazjalnych działających przy III LO. Na wstępie trzeba wykazać się średnią powyżej 4,8, potem przejść przez egzamin z języka obcego (angielski i niemiecki).
- Kiedy starałem się o przyjęcie, było 150 kandydatów na 70 miejsc - powiedział "NTO" Piotrek Sowiński, uczeń I B.
Dostać się to nie wszystko, trzeba jeszcze wytrwać. Trzy przedmioty wykładane są w języku obcym, tzn. chemia, biologia i matematyka. Lekcje prowadzone są przez nauczycieli z liceum, a na piątkę trzeba sobie ciężko zapracować.

To wszystko spowodowało, że szkoła zdobyła miano elitarnej, a jej uczniów zaczęto nazywać kujonami.
- Jeżeli ktoś mówi, że ta szkoła jest elitarna, to muszę się z nim zgodzić, ale pod jednym warunkiem. Nasza elitarność okupiona jest ciężką pracą uczniów i nauczycieli. Każdy, kto chce, może do nas przyjść. Jest jedno kryterium: wiedza. Moi uczniowie nie są kujonami, oni są ludźmi myślącymi - powiedziała "NTO" Irena Koszyk, dyrektor III LO.