Jest nadzieja dla upadłego Taboru Szynowego

Artur Janowski
Jest nadzieja dla upadłego Taboru Szynowego Inwestycje są możliwe, bo PKP Intercity chciałby w zakładzie przy ulicy Rejtana stworzyć zaplecze remontowe, gdzie mogłyby być naprawiane wagony przewoźnika.
Jest nadzieja dla upadłego Taboru Szynowego Inwestycje są możliwe, bo PKP Intercity chciałby w zakładzie przy ulicy Rejtana stworzyć zaplecze remontowe, gdzie mogłyby być naprawiane wagony przewoźnika. archiwum nto/KS
Przedstawiciele PKP Intercity są zainteresowani przejęciem Taboru Szynowego. Zaczęli rozmowy z urzędem miasta Opola, bo liczą na pomoc i ulgi podatkowe.

Przedstawiciele PKP Intercity spotkali się z prezydentem Opola, aby porozmawiać o  sytuacji  upadłego Taboru Szynowego. Państwowy przewoźnik jest wciąż zainteresowany przejęciem opolskiej spółki, ale  oczekuje też wsparcia ze strony władz miasta.

O możliwościach współpracy rozmawiano w ratuszu, ale na razie o tematach, jakie poruszano na spotkaniu, obie strony milczą.

- Jesteśmy dopiero na początku drogi i nie zamierzamy na razie składać żadnych wiążących deklaracji, choć  na pewno zależny nam na tym, aby zakład znów zaczął funkcjonować - podkreśla Alina Pawlicka Mamczura, rzecznik prezydenta Opola.

Urząd miasta ma kilka możliwości pomocy spółce, która od lutego jest w upadłości, a  która może być kupiona przez PKP Intercity. Po pierwsze w grę wchodzą umorzenie podatków, po drugie ulgi podatkowe, jeśli państwowy przewoźnik zdecyduje się zainwestować w Opolu.

Inwestycje są możliwe, bo PKP Intercity chciałby w zakładzie przy ulicy Rejtana stworzyć zaplecze remontowe, gdzie mogłyby być naprawiane wagony przewoźnika.

W marcu na terenie zakładu przebywała nawet specjalna grupa inwestora, która sprawdzała na miejscu techniczne aspekty współpracy.

- Dostaliśmy niezwykle konkretny i przemyślany projekt, na którym można zbudować dobrą przyszłość Taboru - mówił wówczas Jerzy Pałys, syndyk TS Opole. - Rzeczowość projektu zakłada, że będzie on wchodził w życie stopniowo, co nie oznacza, że od razu Tabor stanie na obie nogi.

Na razie jednak syndyk spółki musiał zwolnić całą 320-osobową załogę.

Więcej o sytuacji Taboru Szynowego w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska