Znacznie osłabiony w porównaniu z poprzednim sezonem Orlik sprawił niespodziankę awansując do play off. Wprawdzie uległ w nim Unii Oświęcim, ale raz pokonał faworytów, kończąc rozgrywki na 4. miejscu.
Ligową drużynę, prowadzoną przez Jerzego Pawłowskiego, tworzą w większości juniorzy, wychowankowie klubu. W kwietniu przystąpią do walki o medale mistrzostw Polski. Ci sami zawodnicy dwa lata temu wywalczyli tytuł mistrzowski, ale w kategorii juniorów młodszych.
- Jestem zadowolony z sezonu - twierdzi Maciej Mostowski, prezes Orlika. - Mimo osłabień awansowaliśmy do czwórki. Gdyby teraz juniorzy wywalczyli medal, byłoby wspaniale. Tych zawodników na to stać. Są ograni w lidze, walczyli z faworytami ligowymi. Myślę, że będzie dobrze.
W finale MP zagrają cztery najlepsze zespoły z Centralnej Ligi Juniorów (MOSM Tychy, Unia Oświęcim, Naprzód Janów i KH Sanok) oraz czwórka wyłoniona w dwóch turniejach barażowych. Zagrają w nich juniorskie zespoły grające w I lidze oraz pozostałe drużyny z CLJ.
- Staramy się o organizację finału w Opolu - mówi Dariusz Gadomski z zarządu Orlika. - Liczę na to, że zespół awansuje z baraży.
Wiceprezes i jednocześnie zawodnik Orlika Przemysław Pawłowski dodaje, że znów nasz zespół ma najmłodszą kadrę w tej kategorii wiekowej, gdyż hokeiści są rok młodsi od konkurentów.
- Młody, ale ograny - mówi. - Do tych, którzy grali w lidze dojdą nasi wychowankowie z innych klubów oraz SMS-u. Dlatego w barażach powinniśmy dać sobie radę.
Zespół w MP uzupełnią reprezentacyjny obrońca seniorów Paweł Dronia, Mateusz Pawlak, Łukasz Korzeniowski oraz Sebastian Szydło, który już jest w Opolu.
Z SMS-u wrócą bramkarze Michał Wojciechowski i Mariusz Ryszkaniec oraz Marcin Obrał. Razem z opolskimi ligowcami stworzą bardzo silną drużynę.
- Mimo ostatnich porażek z Unią zespół zrobił w tym sezonie postępy, nabrał doświadczenia i ogrania - mówi trener Jerzy Pawłowski. - Nawiązywaliśmy walkę z najlepszymi w lidze, w play off urwaliśmy mecz Unii. Teraz musimy solidnie przygotować się do mistrzostw Polski juniorów. Będziemy normalnie trenować, żeby w połowie kwietnia mieć optymalną formę.
- Przerwa w grze będzie dość długa - stwierdza Mostowski. - Jednak to już głowa trenera, jak optymalnie przygotować drużynę.
- Rozmawiam z innymi klubami o sparingach - kończy P. Pawłowski. - Mecze z nami już chcą rozgrywać Unia Oświęcim i Jastrzębie, liczę że będą też inni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?