Kadra TOR-u Dobrzeń Wielki jest mocna

Redakcja
TOR Dobrzeń Wielki, beniaminek I ligi kobiet, może być główną siłą Opolszczyzny. Do zespołu doszły zawodniczki z ekstraklasy.

Pod względem sportowym wszystko układa się bardzo dobrze. Pod okiem nowego szkoleniowca Romana Kamińskiego trenuje bowiem 21 zawodniczek. Z finansami też nie jest najgorzej, ale do pełni szczęścia trochę brakuje.

Za niespełna dwa tygodnie rozpocznie się I-ligowy sezon piłkarek ręcznych. W tym gronie zadebiutuje TOR Dobrzeń Wielki, który ma jasno postawiony cel.

- Nie chcemy być zespołem do bicia, by sukces jakim był historyczny awans, nie przerodził się w wielką porażkę - mówi Mariusz Przybyłko, prezes TOR-u. - Dlatego zadbaliśmy o wzmocnienie kadry, która ma prowadzić ciekawe i wyrównane mecze oraz walkę w środku tabeli.

Pierwsza zmiana jaka nastąpiła po sezonie dotyczyła trenera. Po rezygnacji Pawła Pietraszka zespół przejął Roman Kamiński, który dotychczas prowadził MTS Żory. Na koncie ma również pracę w ekstraklasie i I lidze.

- Jest ambitny i stawia sobie wysokie cele - dodaje prezes Przybyłko. - Dlatego liczymy, że kontynuowana będzie praca z zespołem seniorskim, ale także szkolenie w całym klubie.

Razem z Kamińskim pracuje współtwórca sukcesów TOR-u Mariusz Szynklarz. Jego zdaniem dokonane wzmocnienia zagwarantują walkę o mocny środek tabeli.
- Udało się sprowadzić zawodniczki ograne, trzy z nich występowały w ekstraklasie, a jedna w pierwszej lidze - zaznacza Mariusz Szynklarz. - I co ważne wzmocnienia nastąpiły na wszystkich pozycjach, co zagwarantuje zdrową rywalizację w drużynie.

Co ważne ze składu, który wywalczył awans nie odeszła ani jedna kluczowa zawodniczka. Poza transferami (patrz ramka) do treningów po przerwie macierzyńskiej wróciła także kołowa Paulina Brylak.

Szczypiornistki z Dobrzenia Wielkiego sposobią się do sezonu od 1 sierpnia. Ekipa była na tygodniowym zgrupowaniu w Głuchołazach, a poza tym trenuje na miejscu. Rozegrała też pierwszy sparing, wygrywając ze Zgodą Ruda Śląska różnicą 12 bramek.

Sezon zainauguruje 22 września w Obornikach Wielkopolskich. Do tego czasu zagra jeszcze z SMS-em Gliwice i rewanż ze Zgodą.

Działacze znakomicie więc "odrobili" lekcję transferową, a teraz skupiają się na domknięciu budżetu. Na grę w nowym towarzystwie - gdzie koszt uczestnictwa w rozgrywkach, wyjazdów oraz utrzymania lepszej kadry jest zdecydowanie większy niż dotychczas - potrzebują blisko dwukrotnie więcej, niż w II lidze. W sumie około 350 tysięcy złotych.

- Mamy dużą przychylność ze strony władz naszej gminy, której pomoc to nasza podstawa - wylicza Mariusz Przybyłko. - Zabiegamy też o wsparcie urzędu marszałkowskiego. Tym bardziej, że po wycofaniu się koszykarek Odry Brzeg pierwsza liga piłki ręcznej to najwyższa klasa rozgrywkowa wśród najbardziej popularnych gier zespołowych kobiet. Do tego dochodzą prywatni sponsorzy.
I tu narodził się pomysł powstania Klubu Stu.

- Chcielibyśmy znaleźć 100 przyjaciół klubu, którzy miesięcznie przekazywaliby na sekcję 100 złotych. Takie wsparcie rozwiązałoby wiele potrzeb drużyny, dlatego zapraszamy do współpracy - zaznacza prezes naszego I-ligowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska