Kajakarze AZS-u Politechniki Opole siedem razy stawali na podium MP

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Piotr Kuleta indywidualnie był drugi 1000 metrów w kanadyjce "jedynce".
Piotr Kuleta indywidualnie był drugi 1000 metrów w kanadyjce "jedynce". Paweł Relikowski
Największe oczekiwania były związane ze startem w Poznaniu brązowego medalisty mistrzostw świata z poprzedniego roku w kanadyjkowej dwójce na 1000 metrów - Piotrem Kuletą. Zdobył trzy krążki.

Indywidualnie płynął on na tym samym dystansie i zajął 2. miejsce, przegrywając tylko z partnerem z brązowej osady mistrzowskiej - Marcinem Grzybowskim (Posnania Poznań). Stracił do niego nieco ponad sekundę.

Ponadto Kuleta wywalczył dwa brązowe medale wraz z partnerem klubowym - Grzegorzem Szpyndą na dystansie 500 i 1000 metrów. O złocie trudno było myśleć, ale już srebro na krótszym z tych dystansów opolski duet przegrał o zaledwie 0,028 sek.

- Niestety dopiero drugie miejsce w rywalizacji indywidualnej to dla mnie taka mała porażka, bo konsekwentnie trenowałem przed mistrzostwami Polski - mówi Kuleta. - Byłem przygotowany na zwycięstwo, ale na początku za bardzo wypuściłem Marcina i nie dałem rady go dogonić. Cieszy natomiast, że udało się wywalczyć medale w dwójce z Grzegorzem. Dotychczas w barwach AZS-u Politechniki nie startowałem w dwójkach, bo zwyczajnie nie było z kim.

Zawodami w Poznaniu Kuleta zakończył sezon.
- Miał on wyglądać trochę inaczej - tłumaczy zawodnik. - Zaczął się dobrze od zwycięstwa razem z Marcinem w zawodach Pucharu Świata, jednak to nie wystarczyło żeby pojechać na igrzyska olimpijskie. Żałuję, że w Rio de Janeiro nie został w pełni wykorzystany potencjał polskich kanadyjkarzy. Gdybyśmy wystąpili, to jestem przekonany, że wraz z Marcinem walczylibyśmy o czołowe lokaty, bo szczyt formy szykowaliśmy właśnie na sierpień. Teraz czeka mnie zasłużony odpoczynek, czas z rodziną. Wiosła nie odkładam, za rok są mistrzostwa Europy i świata. Znów będę walczył.

Dwa razy na poznańskim podium stawała kajakowa dwójka Michał Bil - Marcin Przypadło. Dwukrotnie stali na najniższym jego stopniu po wyścigach na 500 i 1000 metrów. Na tym krótszym dystansie do srebrnego medalu zabrakło im sporo, bo 1,5 sek. Na 1000 metrów medal z bardziej szlachetnego kruszcu był bardzo blisko, bo zaledwie o 0,17 sek.

Dwa razy na 2. miejscu rywalizację kończyła Karolina Markiewicz. Na dystansie - 5000 metrów była druga, a walka o medale była bardzo zaciekła. Cztery najlepsze zawodniczki zmieściły się w przedziale niespełna czterech sekund, co jak na tak długi dystans jest sytuacją niecodzienną. Wygrała Emilia Cywińska (Zawisza Bydgoszcz), do której nasza zawodniczka straciła 0,7 sek.

Drugi srebrny medal Markiewicz zdobyła w dwójce z Zuzanną Wolbach na 1000 metrów. Ten duet był ponadto dwa razy czwarty na 200 i 500 metrów. Na tym drugim zabrakło tylko 0,12 sek. do podium. Na ósmym miejscu dwa razy rywalizację na tych dystansach ukończyła inna para AZS-u Politechniki: Izabela Borgiel - Emilia Włazińska.

Wolbach startowała ponadto indywidualnie na 200 i 500 metrów. Na dłuższym dystansie zajęła 4. lokatę, ale do podium straciła 1,5 sek. Na 200 metrów była szósta (9. lokatę zajęła Włazińska), a walkę o złoto stoczyły medalistki niedawnych igrzysk olimpijskich. Druga na tym dystansie w Rio de Janeiro Marta Walczykiewicz (KTK Kalisz) minimalnie pokonała brązową medalistkę olimpijską w dwójce na 500 metrów - Karolinę Naję (AZS Gorzów).

Medaliści mistrzostw Polski w kanadyjkowej jedynce na 1000 metrów (od lewej): Piotr Kuleta, Marcin Grzybowski i Mateusz Zuchora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska