Karate. Mistrzowie z Kluczborka nie zawiedli

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Łukasz Radwański obronił tytuł mistrza Europy w fuku-go.
Łukasz Radwański obronił tytuł mistrza Europy w fuku-go. Sławomir Jakubowski
Do Wilna na Mistrzostwa Europy w karate tradycyjnym pojechała czwórka Opolan i wszyscy wrócili z medalami, potwierdzając przynależność do ścisłej czołówki.

Apetyty przed zawodami na Litwie mogliśmy mieć duże, gdyż nasi karatecy od lat należą do najlepszych i bronili tytułów wywalczonych dwa lata temu w Pradze. Co więcej Kluczborski Klub Karate reprezentowali: zeszłoroczny wicemistrz świata seniorów indywidualnie i w drużynie z Genewy w kumite Łukasz Radwański oraz najlepszy młodzieżowiec globu Dawid Rojowski, a także czwarta w kata Alicja Zalecińska.

Nasi mistrzowie potwierdzili swoją wysoką formę zdobywając łącznie cztery złote krążki, srebro i brąz. Radwański obronił tytuł mistrza Starego Kontynentu w fuku-go i po raz trzeci z rzędu stanął na podium tej konkurencji dla najwszechstronniejszych zawodników Europy, gdyż łączy ona pokazy (kata) i walki (kumite). Wcześniej w 2011 roku w Jerozolimie zdobył bowiem brąz.

Tym razem Radwański w półfinale okazał się lepszy od Czecha Jakuba Stepana, a w starciu o złoto pokonał Ormianina Nareka Iskandaryana. Nasz najbardziej utytułowany zawodnik, mający w dorobku wszystkie najważniejsze tytuły, o kolejny medal rywalizował w kumite. Po półfinałowej porażce z Damianem Pawlikiem musiał zadowolić się brązem, a złoto obronił Damian Stasiak.

Najlepsza w Europie jest też polska drużyna kumite. Biało-czerwoni pokonali w decydującym meczu Czechów i obronili tytuł, po który sięgnęli zresztą po raz piąty z rzędu. Tym razem nie było w składzie Radwańskiego, który po cztery poprzednie złota sięgnął. Godnie zastąpił go jednak młodszy kolega Rojowski. Obok niego w zespole byli: Kasper Kawecki, Jan Kłębek i Maciej Szcząchor.

Rojowski jako jedyny z naszych wrócił podwójnie ozłocony. W debiucie na ME w finale kumite młodzieżowców pokonał mieszkańca Byczyny, wychowanka tamtejszego klubu, a obecnie studenta Politechniki Opolskiej i zawodnika Pszczółki Wieluń - Konrada Kardasa. Ten osiągnął życiowy sukces, a po raz drugi po MP okazał się gorszy tylko od karateki z Kluczborka.

Dwa krążki zawisły na szyi Zalecińskiej. W stawce zawodniczek do lat 23 w walkach w finale pokonała Roksanę Sadowską z Torunia, a w decydującym pojedynku na pokazy musiała uznać wyższość Klaudii Piórek z Gniezna. Podobnie było zresztą na tegorocznych mistrzostwach kraju, podczas których Zalecińska pokonała tę rywalkę w fuku-go.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska