Katastrofa śmigłowca w Pakistanie. Ranny polski ambasador [wideo]

Obrażenia doznane przez polskiego ambasadora, lecącego na pokładzie helikoptera Mi-17, który rozbił się w Pakistanie, nie zagrażają życiu - poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. W katastrofie zginęli ambasadorowie Filipin i Norwegii, dwaj piloci oraz małżonki ambasadorów Malezji i Indonezji. Przyczyny i dokładne okoliczności katastrofy nie są znane. Obok doniesień, jakoby doszło do usterki technicznej, pojawiają się podejrzenia, że doszło do zamachu. Mieliby się go dopuścić pakistańscy talibowie. Rzecznik związanego z nimi ugrupowania terrorystycznego Muhammad Khorasani oznajmił w rozmowie z lokalną gazetą, że "specjalna grupa uderzeniowa" miała za zadanie zestrzelić inny śmigłowiec, którym leciał premier Nawaz Sharif. Maszyna z dyplomatami na pokładzie miała zostać zestrzelona przypadkiem.