Szacuje się, że kwota, którą gmina zyska z naliczonych mandatów będzie co najmniej dwa razy wyższa, ponieważ pieniądze od kierowców dopiero spływają. Urząd miasta zrobił dobry interes, bo za wypożyczenie obu kamer zapłacił jedynie 12 tysięcy złotych.
Zobacz: Czy fotoradary są bezpieczne?
Komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu Mirosław Dąbrowski zaznacza jednak, że nie chodzi tu o pieniądze, a o bezpieczeństwo mieszkańców.
- Celem było zdyscyplinowanie kierowców, którzy zbyt często przekraczają w tych miejscach dozwoloną prędkość - mówi komendant Dąbrowski.
O ile większość kierowców przeklina same fotoradary, to piesi, a także mieszkańcy ul. Przyjaźni, są wdzięczni miastu za przeprowadzone kontrole.
- Na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II, gdzie zamontowano tą kamerę dochodziło do bardzo dużej liczby wypadków. Ich przyczyną najczęściej była właśnie nadmierna prędkość - mówi Katarzyna Drzazga - mieszkanka Śródmieścia. - Skoro kierowcy nie pamiętają, że po mieście jeździ się 50 km/h, to niech płacą.
Zobacz: Gogolin. Czy fotoradary zostaną?
Czy fotoradary wrócą na ulice? Decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. - Nie wykluczamy jednak, że wiosną znów zostaną one wypożyczone - mówi komendant Dąbrowski.
Strażnicy miejscy zaznaczają jednak, że nie będą informowali kierowców o tym fakcie. - To ma być zaskoczenie - mówią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?