Kluczbork broni fotela lidera II ligi

fot. Sławomir Jakubowski
Dawid Nowacki (z lewej) i jego koledzy z defensywy MKS-u jak na razie spisują się bardzo dobrze.
Dawid Nowacki (z lewej) i jego koledzy z defensywy MKS-u jak na razie spisują się bardzo dobrze. fot. Sławomir Jakubowski
Piłkarze MKS-u zagrają czwarty mecz z rzędu na własnym stadionie. Dzisiaj (9 sierpnia) podejmować będą Jarotę Jarocin.

- To chyba będzie dla nas nawet trudniejszy mecz niż trzy wcześniejsze - ocenia kapitan MKS-u Dawid Nowacki. - Jak na razie zmierzyliśmy się z drużynami, które są piłkarskimi firmami (Zawisza Bydgoszcz, GKS Tychy i Pogoń Szczecin - dop. red.) i będą liczyć się w lidze. Mogliśmy grać tak jak lubimy, czyli z kontry. Spodziewam się, że teraz będziemy zmuszeni do ataku pozycyjnego. Musimy strzelić jak najszybciej gola, żeby kontrolować sytuację.

- Na poprzednie spotkania nie musiałem specjalnie mobilizować drużyny - tłumaczy kluczborski szkoleniowiec Andrzej Polak. - Teraz dużo zależeć będzie od tego jak chłopcy poradzą sobie z presją. W końcu rywalom będzie przyświecać zasada "bij lidera". Jarota to teoretycznie słabszy zespół (zdobyła dwa punkty w trzech meczach - dop. red.), ale to tylko teoria. W końcu tylko jedną bramką przegrała w Sosnowcu z Zagłębiem, które jest faworytem ligi i potrafiła zremisować z silną Unią Janikowo.
- Nie ma mowy o żadnym lekceważeniu rywala - zastrzega Nowacki. - Na treningach dużo rozmawialiśmy o najbliższym meczu i wiemy, że musimy wyjść do gry maksymalnie skoncentrowani.

Ważne

Ważne

MKS Kluczbork - Jarota Jarocin. Sobota, godz. 17.00, stadion ul. Sportowa. Bilety 10 i 5 zł.

Trener Polak do gry wystawi ten sam skład, który rozpoczynał wszystkie trzy dotychczasowe zwycięskie spotkania.

- Drużynie dobrze idzie, więc nie ma potrzeby tego zmieniać - wyjaśnia szkoleniowiec. - Tym bardziej, że nie mam do żadnego zawodnika zastrzeżeń. Są niedociągnięcia w grze drużyny, ale wygrywamy i to jest najważniejsze. To właśnie zespołowością, wzajemną współpracą piłkarzy na boisku i zaangażowaniem, oczywiście również przy odrobinie szczęścia, udało nam się zdobyć komplet punktów.

MKS dość niespodziewanie, ale zasłużenie przewodzi w tabeli II ligi.

- Wiadomo, że zawsze się gra o pełną pulę - mówi Nowacki. - Przed sezonem zakładaliśmy, że będzie nieźle jak w czterech pierwszych spotkaniach zdobędziemy osiem punktów. Dziesięć to już bardzo dobry wynik, a dwanaście to byłaby rewelacja. Mamy szansę na to, żeby było ich rzeczywiście dwanaście. Taki dorobek dałby nam bardzo duży komfort przed kolejnymi spotkaniami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska