Kolejarz Opole przegrał po "dziwnym meczu" w Krośnie

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Denis Gizatullin (na zdjęciu) i Oskar Polis to jedyni przedstawiciele Kolejarza, którzy nie zawiedli w Krośnie.
Denis Gizatullin (na zdjęciu) i Oskar Polis to jedyni przedstawiciele Kolejarza, którzy nie zawiedli w Krośnie. Oliwer Kubus
Cztery godziny trwał łącznie mecz Kolejarza Opole w Krośnie. Niestety, happy endu nie było, gdyż nasz zespół przegrał - po kiepskim występie - z najsłabszym obecnie w kraju miejscowym KSM-em 36:54.

Początkowo spotkanie na Podkarpaciu miało się rozpocząć o godz. 16, a koniec końców o pierwsze punkty zawodnicy powalczyli ponad 120 minut później. Duża w tym „zasługa” komisarza zawodów, którzy nakazał polanie toru, po czym nad stadionem... przeszedł deszcz. Dlatego potem blisko dwie godziny trwały różnego rodzaju prace torowe.

Na tym nie koniec opóźnień gdyż po drugim wyścigu groźny upadek zanotował Adrian Bialk i w konsekwencji z podejrzeniem złamania obojczyka został odwieziony do szpitala. W związku z tym też na torze dość długo znajdowała się karetka.
Jakby tego było mało Kamil Kamiński, który również uczestniczył w kraksie, po tym jak wstał, rzucił w przejeżdżającego obok Krystiana Stefanowa kawałkiem błotnika. Mimo niesportowego zachowania, nasz zawodnik nie otrzymał jednak nawet upomnienia.

Tak czy inaczej początek zmagań nie zapowiadał łatwej mimo wszystko porażki gości. Trzy z czterech pierwszych biegów kończyły się remisami, a gdy przyjezdni przegrali to potrafili też dość szybko się „odgryźć”.

Niestety, to były dobre złego początki, gdyż od szóstego startu do ostatniego Kolejarz nie wygrał już ani razu. Ba! W dziewięciu wyścigach zanotował tylko trzy remisy. Co ciekawe jednak przegrywał głównie po 2:4. Co to jednak za pocieszenie? Ta porażka boli tym bardziej, że goście w tym roku to zdecydowanie najgorsza ekipa w lidze, a zatem i w kraju!

W barwach naszego zespołu nie zawiedli chyba jedynie tylko Dennis Gizatulin, który chyba wreszcie odzyskuje formę, bo zdobył 15 punktów, choć potrzebował do tego siedmiu startów, oraz Oskar Polis, który finiszował z 10 „oczkami” na koncie, ale też pojechał siedem wyścigów.

Dziwi za to brak zastępcy dla Kevina Woelberta o którym było wiadomo, że na mecz nie przyjedzie (startował w BundesLidze), ale klub nie zorganizował mu „zastępstwa”. Choć Piotr Żyto robił co mógł by łatać dziury po nim i słabo jeżdżącym Adrianie Gomólskim i wspomnianym Bialku. U rywali natomiast świetnie jeździli: Ilja Czałow, Josef Franc i Kenneth Hansen.

KSM Krosno - Kolejarz Opole 54:36
KSM: Ilja Czałow 13 (2,2,3,3,3), Josef Franc 12 (3,2,3,3,1), Kenneth Hansen 10 (2,3,2,1,2), Mariusz Puszakowski 9 (1,3,1,3,1), Stanisław Burza 5 (1,1,1,2), Kamil Kiełbasa 4 (3,0,1), Krystian Stefanów 1 (w,1,0).
Kolejarz: Denis Gizatullin 15 (2,3,2,3,2,3,0), Oskar Polis 10 (3,0,2,d,2,1,2), Hubert Łęgowik 8 (3,1,1,1,0,2,0), Adrian Bialk 2 (2,ns,ns), Kamil Kamiński 1 (1,0,d), Adrian Gomólski 0 (0,0,-,-,0,-).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska