Kolejny drapieżnik uciekł z hodowli w Czechach. Policja ostrzega przed spotkaniem z kotem

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Policja CR
W rejonie miasta Litomierzyce w Zachodnich Czechach kobieta jadąca autem sfotografowała w lesie dużego czarnego drapieżnika. Policja w Czechach ostrzega przed spotkaniem z egzotycznym zwierzęciem.

Jak wynika z krótkiego komunikatu policji z komendy w Litomierzycach, dziki kot był widziany w okolicach wsi Horní Bukowina. Gazeta IDnes dodaje do tego własne ustalenia. Duże zwierzę miało przebiec drogę kobiecie, jadącej samochodem lokalną drogą w południe w środę 10 maja. Zanim znikło w zaroślach, zdążyła je sfotografować telefonem komórkowym, a potem poinformowała o zdarzeniu policję.

- Lepiej unikać wizyt w lesie, a jeśli zobaczysz zwierzę, natychmiast poinformuj policję pod numerem 158 – apelują funkcjonariusze z Litomierzyc.

Zdjęcie widzieli biolodzy z ZOO w Usti nad Łabą. W ich opinii może chodzić o czarną panterę, drapieżnika z rodziny lampartów. Zgodnie z międzynarodową konwencją ochrony dzikich zwierząt lamparty mogą być hodowane tylko w ogrodach zoologicznych, w ramach programów ochronnych. Żaden z czeskich ogrodów zoologicznych nie zgłosił ucieczki czy zaginięcia dużego drapieżnika.

W Republice Czeskiej hobbystyczna hodowla egzotycznych zwierząt jest dużo bardziej popularna niż w Polsce, zdarza się także prywatna i nie zawsze zgodna z prawem hodowla zwierząt niebezpiecznych. W poprzednich latach były już prowadzone poszukiwania za zaginionymi drapieżnikami. Między innymi w ubiegłym roku w rejonie Pragi poszukiwano młodego serwala. Dwa lata temu hodowcy w Ostrawie uciekł krokodyl.

Z Litomierzyc do granicy państwowej na Opolszczyźnie jest o. 250 kilometrów. Prawdopodobieństwo, że dziki kot zawędruje w nasze rejony jest niewielkie.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska