Nasi żołnierze z bazy "Four Corners" o godzinie 11.30 czasu polskiego zostali wezwani na pomoc jednostkom amerykańsko-afgańskim.
Wojskowi z sił szybkiego reagowania mieli wesprzeć koalicjantów, którzy wpadli w zasadzkę talibów. Wywiązała się strzelanina i żołnierze ruszyli w pościg za bojownikami.
Zabity żołnierz miał 30 lat.
Rannych żołnierzy ewakuowano do bazy w Ghazni. Jak zapewnia ppłk Dariusz Kasperczyk z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych - ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W Afganistanie stacjonuje w tej chwili 2 tysiące polskich żołnierzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?