Kolorowe opony się nie sprawdziły

Rozmawiał Michał Wandrasz
Z Jerzym Sakiem z Opola, fachowcem branży oponiarskiej, rozmawia Michał Wandrasz

- Czy Polacy przekonali się do opon zimowych?
- Tak, z roku na rok wzrasta liczba kierowców, którzy doceniają zalety takich opon i wiedzą, że w zimie zapewniają one znacznie większe bezpieczeństwo jazdy niż opony letnie.
- "Zimówki" są jednak droższe od opon letnich i nie każdego na nie stać.
- Rzeczywiście, społeczeństwo jest dzisiaj biedne i coraz częściej ktoś, kto jeździ na zimowych oponach, decyduje się na pozostawienie dwóch lepszych opon i dokupienie tylko dwóch nowych. To i tak jest lepiej, niż jeździć na oponach letnich i jeszcze, nie daj Boże, zużytych.
- Dlaczego opony zimowe mają tak zróżnicowane ceny - można je kupić za niecałe 200 złotych za sztukę, ale można też zapłacić 600 złotych.
- Opony zimowe produkują już wszystkie znaczące firmy oponiarskie i ich jakość jest w większości co najmniej zadowalająca. Wytwarzane przez polskich producentów opony zimowe również są dobrymi oponami średniej klasy. Zróżnicowanie cen wynika z kalkulacji materiałowej i kosztów, które trzeba przeznaczyć na pracowników. Na przykład w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie decydujący jest ten drugi element, a materiały są tanie. Dlatego przy produkcji opony niewielkie znaczenie dla ceny ma jej wielkość. Z tego względu opłaca się sprowadzać stamtąd opony duże, które w Europie są znacznie droższe, bo materiały są drogie.
- Czyli nie warto, mając samochód średniej klasy, przepłacać, decydując się na bardzo drogie opony?
- Nie warto. Kiedyś były opony Michelina i inne gorszej jakości opony. Teraz wszystkie inne marki dobiły do czołówki i płaci się w zasadzie tylko za renomowaną nazwę. Oczywiście każda firma ma jakiś najnowszy produkt, ale warto je kupować tylko do bardzo drogich aut. Moim zdaniem przy oponach do popularnych samochodów nie ma sensu kupować bardzo drogich opon zimowych. Poza tym, zawsze można się zdecydować na kupno zimowych opon bieżnikowanych. Takie rozwiązanie uważam nawet za lepsze niż kupowanie używanych opon zimowych z 3-milimetrowym bieżnikiem.
- Co jest ważniejsze w oponie zimowej - rzeźba bieżnika czy materiał, z jakiego opona jest wykonana?
- W moim przekonaniu najważniejsza jest mieszanka gumowa, z której produkowana jest opona. Mieszanka musi być tak dobrana, aby nie twardniała przy niskich temperaturach, a jednocześnie opona z niej wykonana zbytnio się nie ścierała i była w miarę cicha. Skład mieszanki - oto tajemnica producentów.
- Opon zimowych nie wynaleziono przecież wczoraj. Co jeszcze nowego można wymyślić w tej dziedzinie?
- Próbowano na przykład zamiast sadzy kanałowej dodawać do mieszanki krzemionkę. Opony były wtedy kolorowe, nawet pomarańczowe i niebieskie, ale niestety okazały się niezbyt trwałe. Tradycyjny skład mieszanki, udoskonalany w niewielkim zakresie, jest mimo wszystko najlepszym rozwiązaniem.
- Jaka jest trwałość opony zimowej?
- Przy prawidłowej eksploatacji opona ma trwałość minimum trzech sezonów. Droższe opony, takie jak marki Dunlop czy Michelin, mają żywotność nawet do pięciu sezonów. Bardzo ważną rzeczą jest, aby podczas montażu opon, które były używane w poprzednim sezonie, dokonać rotacji opon. Te, które były z przodu, muszą iść na tył i odwrotnie. Opony nie zużywają się równomiernie i jeżeli zapomnimy o rotacji, wtedy po dwóch sezonach będziemy mieli całkowicie zużyte dwie opony, a dwie pozostałe jeszcze w zupełnie dobrym stanie
- Czy można używać na dwóch osiach różnych rodzajów opon zimowych?
- Na jednej osi muszą być opony o takim samym bieżniku, natomiast dopuszczalne jest zakładanie opon o różnym bieżniku na osi przedniej i tylnej. Bardzo ważna jest także klasa prędkości opon, czyli tak zwany indeks prędkości. Jeśli mamy dwie pary opon o różnych indeksach, to do przodu zawsze należy dać oponę "wolniejszą". Jeśli zrobimy odwrotnie, to samochód będzie "pływał".
- W sprzedaży są także opony wielosezonowe. Co to jest?
- Jest to kompromis pomiędzy oponą letnią a zimową. Jest ona trochę droższa od letniej, a zbliżona ceną do opony zimowej. Jest to dobre rozwiązanie dla ludzi, którzy jeżdżą tylko po mieście i nie stać ich na kupowanie dwóch kompletów ogumienia. Opona taka jest oznaczona symbolem "M + S" i ma homologację zarówno opony letniej, jak i zimowej. Coraz więcej osób pyta o te opony, kalkuluje koszty i często decyduje się na ten typ ogumienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska