Komornik chce sprzedać grunt pod miejskim zbiornikiem w Opolu

fot. archiwum
fot. archiwum
1,7 mln kosztuje działka pod zbiornikiem na deszczówkę przy ulicy Żwirki i Wigury. Jeśli kupi ją prywatna osoba miasto może mieć kłopoty.

Teren o pow. 0,3540 ha sprzedaje komornik, aby pokryć długi spółki Bomi Investment. Jej udziałowcem był przez kilka lat urząd miasta, gdy Opolem rządziło SLD.

Celem firmy była wówczas budowa zbiornika, a także parkingu nad nim. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a władze miasta, uciekając przed wierzycielami, wyszły ze spółki zawiązanej z prywatną firmą.

Zbiornik - a także ulicę Żwirki i Wigury - dokończył dopiero obecny prezydent. Do tej pory nie było jednak chętnego na zagospodarowanie terenu nad zbiornikiem.

Nieoficjalnie wiemy jednak, że komornik ogłosił przetarg, bo chętni się pojawili. Jeśli działka trafi w prywatne ręce, ratusz może mieć kłopoty. Niewykluczone bowiem, że kupiec będzie chciał naliczyć miastu opłatę za użytkowanie zbiornika.

- Nie widzimy takiego zagrożenia - mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. - W księdze wieczystej nieruchomości jest zapis, że możemy korzystać bezpłatnie z tego obiektu. Nowy właściciel gruntu będzie musiał go respektować.

- Zapis w księdze można wzruszyć, dziś opłaty usiłuje się pobierać za wszystko - komentuje jeden z opolskich prawników.

Mimo to urząd nie zamierza stawać do przetargu, który zaplanowano na przyszły wtorek. W ratuszu wątpią, że jakikolwiek chętny się znajdzie. Z powodu wystającej na powierzchnię wentylacji zbiornika, teren jest trudny do zabudowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska