Konrad Mientus nie żyje

UG Chrząstowice
Pasją Konrada Mientusa zawsze była straż pożarna.
Pasją Konrada Mientusa zawsze była straż pożarna. UG Chrząstowice
Pan Konrad od najmłodszych lat zbierał pamiątki i już w latach 70-tych założył w rodzinnym Dańcu Regionalną Izbę Śląską. W okolicy znany był jako największy znawca lokalnej historii, przyrody, legend , kapliczek i wszystkiego, co związane było z przeszłością. Zmarł dziś w nocy w szpitalu.

W maju miał skończyć 86 lat. Mimo wieku prawie do końca był w znakomitej formie psychicznej i fizycznej.

- Nie umiemy pozbierać myśli, przecież on miał przeżyć nas wszystkich - mówią dziś wszyscy, którzy Go znali.

A Konrada Mientusa znali i lubili wszyscy.

- Zawsze zaskakiwał optymizmem, zawsze interesował się aktualną sytuacją w kraju, szczególnie denerwował się w powodu wszystkich konfliktów zbrojnych. On, jako były żołnierz Wehrmachtu wiedział, że wszystkie wojny nie prowadzą do niczego dobrego - mówi dziś Ryszard Kaczmarczyk z Urzędu Gminy w Chrząstowicach.

Urodzony i do końca mieszkający w Dańcu Konrad Mientus złotymi zgłoskami zapisał się nie tylko w dziejach gminy Chrząstowice.

Jako strażak i hutnik zawsze interesował się hutą Małapanew w Ozimku i wieloma okolicznymi wsiami.

Pod koniec lat 70., czyli na długo zanim przyszła na to "moda", założył w Dańcu Izbę Regionalną, po której chętnie oprowadzał wszystkich ciekawych historii Górnego Śląska.

- Wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością na spotkania z nim, bo to były ciekawe przeżycia - komentuje Florian Ciecior, zastępca wójta gminy Chrząstowice, która w 2006 roku przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Gminy.

Do samego końca Pan Konrad pracował "od zawsze" w gminnej gazetce pojawiały się jego artykuły opowiadające o miejscach i dawnych tradycjach.

Niedawno dostarczył swoje dwa ostatnie, jak się okazuje, artykuły. Ostatni, przeznaczony do druku na wiosnę zatytułował "Ostatnia godzina".

- Choć nie możemy w to uwierzyć. Pozostaje nam tylko modlić się za pana Konrada i cieszyć się, że jest już ze swoją żoną, o której mówił, że bez niej nie byłoby Go takiego, jakim go znaliśmy - dodaje Florian Ciecor.

Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek 12 marca o godz. 10 w Dańcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska