Kryzys w branży lotniczej. Lotnisko w Katowicach: latamy o blisko 75 proc. mniej niż przed epidemią

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Samoloty są dokładnie dezynfekowane, a załoga dba by pasażerowie przestrzegali obostrzeń sanitarnych.
Samoloty są dokładnie dezynfekowane, a załoga dba by pasażerowie przestrzegali obostrzeń sanitarnych. Katowice Airport
Pandemia koronawirusa sprawiła, że niechętnie wybieramy się w zagraniczne podróże - efektem jest dramatyczny spadek liczby pasażerów.

Lipiec tego roku był pierwszym pełnym miesiącem, w którym lotniska mogły obsługiwać pasażerów po zniesieniu zakazu lotów, w związku z epidemią koronawirusa. Port lotniczy w Katowicach, który obok lotniska we Wrocławiu jest jednym z najchętniej wybieranych portów wśród mieszkańców Opolszczyzny, podliczył pasażerów. Wyniki są dramatyczne.

„W Pyrzowicach, w ruchu ogółem, w trakcie trzydziestu jeden lipcowych dni, obsłużono 164 870 podróżnych, to jest o 492 747 mniej (-74,9 proc.) w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku”. - czytamy w komunikacie spółki Katowice Airport.
W lipcu 2019 odbyło się w Pyrzowicach 4 960 startów i lądowań, a rok później już tylko 2 526.

Najbardziej ucierpiały loty czarterowe, które obsługują zazwyczaj podróżnych udających się na zagraniczne wakacje - było ich mniej aż o 86,3 proc! W przypadku połączeń regularnych liczba lotów zmalała natomiast o blisko 60 proc.

- Pandemia koronawirusa wpędziła światowe lotnictwo komunikacyjne w największy kryzys w jego ponad 100-letniej historii - mówi Artur Tomasik, prezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego SA, firmy zarządzającej Katowice Airport. - W lipcu wróciliśmy wprawdzie do latania, jednak w nowej pandemicznej rzeczywistości, która charakteryzuje się ogromną niepewnością. W siódmym miesiącu br. ruch lotniczy odbywał się w Pyrzowicach na ograniczonej liczbie tras, co wynikało z obowiązujących rozporządzeń Rządu RP dotyczących zakazu lotów do Polski. Sierpień, z naszej perspektywy, prezentuje się lepiej niż lipiec. Wynika to z faktu, że zniesiono zakaz lotów z Turcji, Tunezji i Egiptu, a każde z tych państw to ważny rynek czarterowy dla pyrzowickiego lotniska.

Statystyki lotniska we Wrocławiu także nie są najlepsze - port lotniczy przewiózł w lipcu ok. 100 tys. pasażerów. Tymczasem w analogicznym okresie w ubiegłym roku było to ok. 388 tys. pasażerów (ok. 65 proc. mniej). Dla porównania Międzynarodowy Port Lotniczy iw Krakowie obsłużył w lipcu tego roku o 74 proc. mniej pasażerów niż w tym samym okresie 2019 r.

Te dane pokazują, że wraz z „odmrożeniem” połączeń lotniczych tylko niektórzy pasażerowie wrócili do latania. Zdaniem ekspertów może minąć wiele miesięcy, zanim liczba pasażerów wróci do momentu sprzed epidemii.

- Proces wychodzenie branży lotniczej z gigantycznego kryzysu będzie długi, powolnym i bardzo trudny - prognozuje Artur Tomasik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska