Książka ks. Isakowicza budzi spore kontrowersje, zarzuca mu się, ze pisaniem o ukraińskich mordach w czasie wojny autor dąży do podziałów pomiędzy Ukraińcami i Polakami. Autor opowiadał licealistom o tym jak się rodził ukraiński nacjonalizm o wymordowaniu całych wsi przez bandy UPA. Oszczędził drastycznych szczegółów.
- Ależ nie o zemstę, lecz o pamięć chodzi - tłumaczył powody, dla których podjął się napisania książki na ten temat. - A nowe stosunki polsko - ukraińskie powinny być dobre, ale to wcale nie oznacza, że mamy pewne rzeczy przemilczać - podkreślał.
Zaapelował do licealistów, by spisywali wspomnienia dziadków pochodzących z Kresów i przesyłali na jego stronę internetową.
Licealiści pytali zaś m.in. o postać grekokatolickiego arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego, którego proces beatyfikacyjny trwa, a który popierał SS - Galizien i UPA, sprawców najkrwawszych zbrodni na Polakach.
Ks. Isakowicz został zaproszony przez Witolda Golińskiego, pasjonata historii Kresów na spotkanie do Kluczborka w połowie kwietnia z tutejszym Kresowiakami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?