Książe Bahrajnu przyjechał do Zakrzowa na zawody konne

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Następca tronu bajecznie bogatego państwa znad Zatoki Perskiej wziął udział w międzynardowych mistrzostwach w biegach długodystansowych.
Książę Bahrajnu w Zakrzowie

Książe Bahrajnu w Zakrzowie

Nasser Bin Hamad Al Khalifa, jego brat Khalid, kilku szejków, ochroniarze i królewska reprezentacja w rajdach konnych - książęca świta liczyła w sumie 70 osób. Zanim jeszcze prywatny boeing Nassera Al Khalifa wylądował w Katowicach, przez trzy dni w Zakrzowie (gmina Polska Cerekiew) stawiano dla niego superluksusowy namiot.

Przywieziono go w czterech TIR-ach. Łazienki sprowadzono specjalnie z Hamburga, a przekąski i napoje dla księcia dojechały z Londynu oraz Berlina.

- Nasi goście zamówili też 1,5 tony lodu w kostkach, aby móc schłodzić konie po ciężkim wysiłku - mówi Andrzej Sałacki, prezes Ludowego Klubu Jeździeckiego Lewada w Zakrzowie, który zorganizował imprezę.

Trasa konnego rajdu liczyła 160 kilometrów i wiodła po wioskach gminy Polska Cerekiew i Cisek.

O tym, jak poradził sobie książę Nasser i co jeszcze spotkało go w Zakrzowie, czytaj w poniedziałek w papierowym wydaniu nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska