Pan Andrzej kilka dni temu w pracy miał wypadek. Został ranny w oko, trafił na izbę przyjęć Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Na miejscu lekarze udzielili mu pomocy i odesłali do domu.
- Lekarz, który mnie opatrywał, uznał, że przez kilka dni nie powinienem pracować, ale nie dał mi zwolnienia lekarskiego - opowiada pan Andrzej. - Skierował mnie do lekarza pierwszego kontaktu. Nie rozumiem, dlaczego? Nie mam żadnych zastrzeżeń do lekarzy, zostałem potraktowany naprawdę fachowo - zastrzega nasz czytelnik i prosi o wyjaśnienie sprawy.
Zapytaliśmy w Narodowym Funduszu Zdrowia, kto może wystawiać zwolnienia lekarskie.
- To sprawa należąca do kompetencji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. My nie mamy ze zwolnieniami nic wspólnego - wyjaśnia Elwira Bielak, rzecznik opolskiego oddziału NFZ.
- ZUS upoważnia lekarzy do wydawania zaświadczeń o niezdolności do pracy na ich wniosek, ale później zajmuje się tylko prawidłowością orzekania - wyjaśnia Agnieszka Granatowska, rzecznik prasowy ZUS.
Sprawa wyjaśniła się na izbie przyjęć WCM.
- Lekarze z oddziału ratunkowego nie wypisują zwolnień, nie ma to czasu.
Jesteśmy od ratowania życia i zdrowia - tłumaczy Marek Dryja, ordynator oddziału ratunkowego. - Jeśli jest taka potrzeba, pacjent zostaje w szpitalu lub jest kierowany do poradni specjalistycznej, gdzie może otrzymać zwolnienie. Jeśli jego stan zdrowia tego nie wymaga, po L-4 musi pójść do swojego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Jestem pewien, że na innych oddziałach ratunkowych jest tak samo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?