Ktoś kwestuje na Fundację Dom bez zgody państwa Jednorogów

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Dyrektor fundacji Kazimierz Jednoróg: – Żyję z emerytury z fundacji nie biorę ani grosza. To wszystko jest dla podopiecznych. Obok z małą Lidzią ćwiczy terapeutka Justyna Świdzińska.
Dyrektor fundacji Kazimierz Jednoróg: – Żyję z emerytury z fundacji nie biorę ani grosza. To wszystko jest dla podopiecznych. Obok z małą Lidzią ćwiczy terapeutka Justyna Świdzińska. Sławomir Mielnik
O wpłacenie datku na rzecz Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym proszono przechodniów m.in. na ul. 1 Maja w Opolu.

Osoba z puszką próbowała też kwestować w jednym z opolskich salonów fryzjerskich.

- Fundacja Dom bardzo potrzebuje finansowego wsparcia - mówi jej dyrektor Kazimierz Jednoróg. - Nie prowadzimy jednak ulicznej zbiórki ani nikogo o to nie prosiliśmy. Nie twierdzę, że kwestujący na ulicy to na pewno są oszuści.

Może ktoś naprawdę próbował zbierać dla nas. Ale stanowczo zachęcamy, by osoby chcące nam pomóc wpłacały pieniądze na konto fundacji: PKO BP SA IO/Opole 02 1020 3668 0000 5102 0010 2996 lub bezpośrednio w kasie fundacji (Opole, Szymanowskiego 1).

Przed wrzucaniem datków przypadkowym zbierającym przestrzega też policja

- Kto prowadzi zbiórkę, musi mieć zgodę samorządu oraz identyfikator ze zdjęciem - przypomina komisarz Hubert Adamek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Ale najbezpieczniej wpłacić pieniądze na konto fundacji. Wtedy mamy pewność, że w całości zostaną przeznaczone na dobry cel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska