- Uciekłyśmy z plastyki, bo nie przyniosłyśmy materiałów potrzebnych do pracy na lekcji i postanowiłyśmy się trochę schłodzić - przyznaje z rozbrajającą szczerością Karolina, uczennica jednego z opolskich gimnazjów, którą w samo południe spotkaliśmy pluskającą się z koleżankami w strumieniach wody. - Początkowo miałyśmy się wybrać na lody, ale kiedy zobaczyłyśmy tę kurtynę, to od razu postanowiłyśmy skorzystać - wtóruje jej Julia.
Kurtyny wodne stanęły dziś przed południem na opolskim Rynku oraz na Pl. Wolności. Ratusz zapewnia, że zostaną tu tak długo, dopóki będą utrzymywały się upały.
- Strażacy, którzy pilnują kurtyn, będą je przestawiali w zależności od tego, jak zmienia się położenie słońca, ale należy ich szukać w sercu miasta - wyjaśnia Alina
Pawlicka-Mamczura, rzeczniczka prezydenta Opola.
Wysokie temperatury sprawiły, że opolanie szukają ochłody również w fontannach, zwłaszcza w tej na stawku Barlickiego, do której przynoszą nawet materace i dziecięce koła ratunkowe.
- W tym miejscu obowiązuje zakaz kąpieli i odradzamy ją mieszkańcom dla ich własnego dobra - mówi Pawlicka-Mamczura. - Fontanna to nie kąpielisko, dlatego woda jest tu nieprzebadana a dno śliskie, co rodzi ryzyko upadku.
Dla brzeżan kurtyny wodne to nowość. Wystarczyła inicjatywa burmistrza, udostępniony przez straż pożarną wąż z odpowiednią końcówką i hydrant Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, żeby plac Polonii Amerykańskiej zamienił się w plac wodnych zabaw.
Jak dowiedzieliśmy się w brzeskim urzędzie miasta, kurtyna będzie uruchamiana podczas wszystkich upalnych dni.
Warto przypomnieć, że w centrum miasta: na placu Zamkowym oraz na rogu ul. Długiej i Polskiej działają zdroje, czyli hydranty z wodą nadającą się do picia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?