Lekarze z Limanowej zgłosili się na policję. Zniknęli po śmierci kobiety

Redakcja
Lekarze, którzy na ponad dobę zniknęli po śmierci pacjentki ze szpitala w Limanowej, zgłosili się w środę po godzinie 14 na komisariat. Ordynator i jego zastępca, którzy stawili się wraz z adwokatem, poddali się badaniu krwi, by stwierdzić, czy nie ma w niej śladu alkoholu. Śledczy podkreślają jednak, że po takim czasie badanie to może już nie mieć sensu.

W nocy z poniedziałku na wtorek w limanowskim szpitalu zmarła 78-latka, która trafiła do lecznicy po wypadku domowym, z ciężkimi obrażeniami głowy.

Według rodziny zmarłej pacjentki lekarze zachowywali się podejrzanie i czuć było od nich alkohol.

Kiedy rodzina zawiadomiła policję, medycy szybko opuścili szpital.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska