Dla polskich kibiców to będą kolejne nocne maratony. Przed tygodniem nasi siatkarze grali w Argentynie, teraz na Kubie. I podobnie jak przed tygodniem mecze rozgrywane będą w nocy z piątku na sobotę oraz z soboty na niedzielę (o 3.00).
Polacy, by myśleć o turnieju finałowym Ligi Światowej, muszą wyrwać liderowi jakieś punkty, a komplet. Jednak zadanie nie będzie łatwe, bowiem dotąd młody kubański zespół spisuje się bardzo dobrze i odniósł komplet zwycięstw.
Najpierw pokonał Argentynę, a następnie Niemcy. W 4 meczach stracił tylko 1 pkt. - Nasi rywale są niezwykle silni, mają ogromny potencjał - podkreśla Daniel Castellani, selekcjoner polskiej reprezentacji.
- My jednak podchodzimy do tych meczów ze spokojem. Przede wszystkim musimy się mądrze bronić, ponieważ wiemy, że jedną z największych zalet Kuby jest serwis.
Szkoleniowiec ma do dyspozycji tę samą grupę zawodników, co w meczach z Niemcami i Argentynę. Wprawdzie na Kubę miał dolecieć Paweł Zagumny, ale ostatecznie nowy rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle został w kraju.
Popularny “Guma" docenia siłę i potencjał naszych najbliższych rywali. - Kuba to niesamowita siła ataku, skoczność i niezły blok.
To młoda i nieobliczalna drużyna - podkreśla Zagumny. Jednak przy naszej dobrej grze Kubańczycy są do pokonania. W drugiej parze Argentyna podejmie Niemcy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?