W meczu z faworyzowaną ekipą z Końskich grodkowianie musieli zrobić wszystko, aby wygrać, bo tylko to dawało cień szansy na utrzymanie. Zawodnicy Olimpu grali początkowo dobrze, utrzymywali małą stratę, która w 23. min wzrosła do trzech bramek (12-9).
Końcówka pierwszej połowy należała zdecydowanie do gospodarzy. Nasi nie radzili sobie z defensywą rywala i jego bramkarzem Danielem Szotem. Zespół z Końskich wygrywał 11-11, a prowadziłby wyżej, ale zmarnował sporo sytuacji, trafiając w słupki lub poprzeczkę, kilka razy spisał się też Marcin Młoczyński.
W 33 min konecczanie podwyższyli na 21-11, ale potem ich przewaga zaczęła delikatnie maleć. Wynik nie był jednak zagrożony, a za sprawą Łukasza Ogorzelca goście odrobili tylko cztery bramki.
- Graliśmy bardzo nerwowo, nie potrafiliśmy złapać i dokładnie podać piłki na obwodzie - przyznał Michał Piech, rener Olimpu. - Bez presji rywala gubiliśmy piłkę, a rywal w kontrze nas rozstrzelał. Nie mieliśmy argumentów, aby powalczyć, bo momentami graliśmy jak młodzicy.
Na koniec było jeszcze niesportowo, a sędziny skorzystały z niebieskich kartek, oznaczających automatyczne wykluczenie z gry. W 58. min doszło do starcia Bartosza Sękowskiego i Macieja Maciejewskiego. Ten drugi uderzył konecczanina w okolice szyi, a potem go kopnął, Sękowski odpowiedział odepchnięciem. Obaj zostaną zapewne zawieszeni.
KSSPR Końskie - Olimp Grodków 33-27 (18-11)
KSSPR: Szot 1, Stępień – Jakubowski 2, Sękowski 1, Słonicki, Walewski, Maleszak 5, Pilarski 3, Jamioł 4, Kupis, Matyjasik 1, Napierała, Mastalerz 9, Gasin 3, Rutkowski 4. Trener Michał Przybylski.
Olimp: Młoczyński, Madaliński - Koszyk, Maciejewski 1, Kolanko 2, Klimków 3, Chmiel 1, Baran 4, Starczewski, Gradowski 3, Żubrowski 2, Ogorzelec 3, Piech 2, Świerczyński 1, Turyniewicz, Prokop 5. Trener Michał Piech.
Sędziowały: Weronika Bijak i Paulina Ryczek (Kraśnik).
Kary: KSSPR - 4 min; Olimp - 6 min.
Widzów 300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?