Napastnik - sądząc po sylwetce i sposobie poruszania się - był młodym, około dwudziestoletnim mężczyzną.
Jak ustaliła policja, nie groził napadniętemu żadną bronią ani innym przedmiotem, który by ją przypominał. Kiedy sprzedawca dał mu z kasy kilkaset złotych, bandyta uciekł ze sklepu.
Jak nas poinformował nas nadk. Maciej Milewski, rzecznik komendanta wojewódzkiego, policja wciąż poszukuje napastnika.
Jeśli zostanie złapany, odpowie przed sądem za rozbój bez użycia niebezpiecznego narzędzia.
(kog)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?