W środę (22 lutego) ok. 20:45 przypadkowy przechodzień zauważył, że we wraku peugeota leży człowiek.
- Przechodzień zadzwonił na numer alarmowy 112. Na polecenie dyspozytorki, wyciągnął mężczyznę z auta i podjął reanimację, ale bezskutecznie. Zespół ratownictwa medycznego, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon – informuje aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku.
Zmarłym okazał się bezdomny 41-latek.
Na miejscu pracował też prokurator i zdecydował o zabezpieczeniu zwłok do sekcji, ale wstępnie wykluczył, że do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie.
Jak mówią świadkowie, samochód od dłuższego czasu był porzucony, niezamknięty i wykorzystywany przez osoby bezdomne, które w nim pomieszkiwały, a także magazynowały różne rzeczy, np. koce, odzież czy ręczniki.
Chociaż pogoda w ostatnim czasie jest bardziej łaskawa, policjanci apelują, by nie być obojętnym na osoby zagrożone wychłodzeniem, informować służby o wszelkich takich przypadkach.
Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112. Każde zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?